Polska – Andora. Koncert żenady trwa w najlepsze [WIDEO]
![](https://fansportu.pl/wp-content/uploads/2021/11/lewy2.jpg)
przez admin
Polska prowadzi z Andorą po pierwszej połowie meczu. Niestety gra Polaków jest daleka od ideału.
Takiego scenariusza nikt by nie wymyślił. Andora grała w dziesiątkę już od pierwszej minuty meczu. Ricard Fernández Betriu – znany również jako Cucu – łokciem zaatakował Kamila Glika. Napastnik Andory w swojej interwencji wydawał się skupiony wyłącznie na ataku na polskiego gracza, a nie na piłce. Za to przewinienie sędzia słusznie ukarał go czerwoną kartką.
Polska – Andora 3:1
Po pierwszej połowie Polacy prowadzą z przewagą dwóch bramek. Wynik jednak nie oddaje tego, co działo się na boisku. Andora mimo gry w osłabieniu bardzo skutecznie się broniła i – co gorsza – z rzutu wolnego strzeliła Polakom bramkę.
Mecz zaczął się obiecująco, bo już w 5. minucie Robert Lewandowski zdobył bramkę. Kilka chwil później – w 11. minucie – wynik podwyższył Kamil Jóźwiak, który przy pierwszej bramce również zaliczył asystę. Niestety w kolejnych akcjach brakowało skutecznego wykończenia albo i po prostu chęci do gry.
Po stracie bramki w 45. minucie Polacy postanowili wziąć się do roboty. W doliczonym czasie gry do siatki trafił jeszcze Arkadiusz Milik i tym samym po pierwszej połowie prowadzimy na wyjeździe 3:1. Pozostaje czekać na drugą połowę.