Polska – Andora. Te czynniki będą przeciwko Polakom

Mecz Polska – Andora dla Biało-Czerwonych będzie wymagający z kilku względów. Wielu kibiców z części z nich nawet nie zdaje sobie sprawy.

Andora nie jest w tym meczu faworytem, co nie znaczy, że nie ma szans na remis, czy nawet wygraną. Polacy natomiast nie mogą pozwolić sobie na stratę punktów, aby na 100% zagrać w barażach. Jakie zatem atuty są po stronie naszych rywali?

Twarda gra i kartki

Andora na obecnym etapie rozgrywek właściwie nie ma nic do stracenia. Możemy się zatem spodziewać, że gospodarze nie będą przebierać w środkach, aby zatrzymać Lewandowskiego i spółkę. Już w pierwszym meczu z Polakami dali popis twardej gry, gdy odnotowując aż 22 przewinienia! Dwóch zawodników Andory otrzymało wtedy również żółte kartki.

Polacy są w gorszej sytuacji, ponieważ muszą grać ze świadomością kolejnych czekających ich spotkań. To oznacza, że kilku zawodników nie może pozwolić sobie nawet na żółtą kartkę. Wśród nich są: Milik, Krychowiak, Glik, Świderski czy Bereszyński. Zawodnik, który w meczu z Andorą wyłapie kartonik, nie będzie mógł zagrać w równie ważnym i zapewne jeszcze trudniejszym meczu z Węgrami.

Duża wysokość i sztuczna murawa

Niewiele osób wie, że miasto Andora leży na wysokości przekraczającej 1000 m n.p.m. To z kolei sprawia, że zawartość tlenu w powietrzu jest nieco niższa niż na nizinach. Czynnik ten ma wpływ na wydolność organizmu, co zapewne Polscy piłkarze w pewnym stopniu będą odczuwać z każdą kolejną minutą meczu. Podobną opinię w tej kwestii ma Paulo Sousa, ale jego zdaniem najważniejsze jest, aby nasi reprezentanci od pierwszych sekund mieli dobrą intensywność gry, dokładne podania, najwyższą koncentrację.

W związku z wysokością, na jakiej położony jest lokalny stadion, na jego płycie położono sztuczną murawę. Za tą natomiast nie specjalnie przepadają piłkarze, ponieważ pod nią znajduje się twardy beton. Bieganie po takiej nawierzchni nie jest niczym przyjemnym, ponieważ obciąża zarówno stawy, jak i kręgosłup.

Brak kibiców

Na trybunach na pewno nie zobaczymy zbyt wielu polskich kibiców. Polski Związek Piłki Nożnej otrzymał zakaz ich sprzedawania w związku z incydentami, które miały miejsce podczas meczu naszej kadry w ubiegłym miesiącu. Jak jednak donosi portal Interia, na trybunach, tak czy inaczej na pewno zobaczymy nasze narodowe flagi. Część kibiców udała się do Andory, aby kupić bilety na miejscu, które w teorii przeznaczone są dla gospodarzy.

Odbierz darmowy zakład na mecz Andora – Polska! Wystarczy zarejestrować się u bukmachera STS – tutaj, a na start otrzymasz darmowe 29 zł i zakład bez ryzyka do 200 zł!

-> Otwieram konto, odbieram bonus

Rejestracja zajmuje 30 sekund!