Kuriozalna sytuacja! Zagrali mecz 9 na 11. Kto na to pozwolił!?
przez Jakub Barabasz
Derby to piłkarskie święto i tak samo miało być tym razem w Lizbonie. Drużyny Belenenses i Benfiki miały rozegrać dziś spotkanie w ramach 12. kolejki ligowych rozgrywek. Problemy w zespole gospodarzy sprawiły jednak, że ten mecz nie przypominał sportowego widowiska.
Drużyna Belenenses od kilku dni zmagała się z problemami kadrowymi. Piłkarze po kolei byli diagnozowani na koronawirusa. Z zespołu wypadło więc aż dziesięciu graczy.
Dodatkowo trener Belenenses nie mógł skorzystać z dziewięciu kolejnych zawodników, którzy pauzowali za kartki bądź zmagali się z kontuzjami.
W takich sytuacjach najczęściej przekłada się mecze, jednak nie miało to miejsca w przypadku ligi portugalskiej. Gdyby Belenenses nie wyraziło chęci gry, otrzymałoby walkower. Dlatego też zawodnicy zdecydowali się grać w okrojonym składzie.
Trener Filipe Candido wystawił ostatecznie…dziewięciu zawodników. Co ciekawe w polu zaprezentował się jeden z golkiperów Belenenses. Co gorsza, nie mieli nikogo na ławce rezerwowych. Benfica przystąpiła do meczu w normalnym składzie. Oznaczało to, że kibice oglądali nierówną walkę 9 na 11.
Benfica nie miała problemów ze zdobywaniem bramek. Do przerwy wpakowała ich aż siedem. Na drugą połowę gospodarze wyszli w jeszcze bardziej zdekompletowanym składzie. Ostatecznie mecz przerwano po niespełna 55 minutach. Najprawdopodobniej zachowany zostanie wyniku osiągnięty przez Benficę na boisku.
Odbierz darmowy zakład! Wystarczy zarejestrować się u bukmachera STS – tutaj, a na start otrzymasz darmowe 29 zł i zakład bez ryzyka do 200 zł!
-> Otwieram konto, odbieram bonus
Rejestracja zajmuje 30 sekund!