Wielki POWRÓT do Ekstraklasy! Legia Warszawa ma nowego “starego” napastnika
przez Maciek Ściłba
Jakiś czas temu media spekulowały, że usługami Carlitosa zainteresowany jest Lech Poznań. Później do walki o podpis miały włączyć się cypryjskie kluby. Ostatecznie hiszpański snajper wraca do Legii Warszawa!
Transfer Carlitosa do stolicy jest jednym z największych powrotów do naszej rodzimej ligi. 32-letni hiszpański napastnik doskonale zna polskie realia, co z pewnością było dla niego argumentem “za”, aby ponownie związać się kontraktem z ekstraklasową drużyną.
Legia Warszawa od pewnego czasu rozglądała się za opcjami wzmocnienia formacji ofensywnej. Mówiło się o tym, że “Wojskowi” bliżej są sprowadzenia innego piłkarza, który niegdyś miał okazję bronić barw stołecznego klubu, Tomasa Pekharta. Media spekulowały również o tym, że robione są zakusy na Aleksandra Prijovicia. Ostatecznie to Carlitos ponownie zawita na Łazienkowską.
Chiny nie przekonały Panathinaikosu i zawodnika
Klub z Warszawy nie podał oficjalnych szczegółów finansowych tej transakcji. Według “Interii” Legia zapłaci Panathinaikosowi 300 tys. euro. 1/3 tej kwoty dołoży sam Hiszpan, który w stolicy zarobi niemałe pieniądze. Jego miesięczna pensja ma wynosić 30 tys. euro i będzie jedną z najwyższych w zespole.
Wcześniej utytułowany grecki klub miał odrzucić kosmiczną ofertę z Chin. Jeden z klubów zaoferował za Carlitosa milion euro. Tyle też miał otrzymać sam zawodnik za rok gry w “Państwie Środka”. Jak donosi “Super Express”, transakcja nie doszła do skutku, ponieważ rozgrywki w największym kraju świata wciąż nie zostały wznowione. Piłkarze w Chinach od 22 lutego czekają na to, aby ponownie móc wybiec na boisko.
Comunicado Oficial@carlitoslopez4 wraca do Legii Warszawa! 🔴⚪🟢
— Legia Warszawa 👑 (@LegiaWarszawa) August 16, 2022
Więcej ➡ https://t.co/lBdh4uVXUa pic.twitter.com/GIGrAl9woQ
Dziennikarską kaczką okazało się również to, że Carlitosem poważnie zainteresowany był poznański Lech. Mistrz Polski nie złożył żadnej oficjalnej oferty za 32-latka. “Kolejorz” nadal nie ma alternatywy i wartościowego zmiennika dla Mikaela Ishaka.
Pierwsza przygoda hiszpańskiego napastnika z polską piłką trwała dwa sezony. W 2018 roku został on królem strzelców Ekstraklasy w barwach krakowskiej Wisły. Podczas gry przy Reymonta trafiał on do siatki rywali 24 razy. Po przenosinach na Łazienkowską utrzymał wysoką dyspozycję. Grając dla Legii zaliczył 16 trafień. We wrześniu 2019 odszedł do Al-Wahda, czołowej drużyny w ZEA, skąd następnie trafił do greckiego Panathinaikosu.
Źródło: Sport.pl, Interia, Super Express
- Kibice sami wybiorą skład turnieju FAME 24! Załęcki, Taazy, Szadziński i inni!
- Kwieciński walczy z poważnym problemem! “Przeginałem i nie boję się do tego przyznać”
- Jagiellonia Białystok rozpoczyna okno transferowe. Mistrzowie Polski pozyskują gracza z MLS
- Jędrzejczyk gwiazdorzy? Dyrektor sportowy KSW komentuje negocjacje
- Nie ma szans na powrót! Dyrektor sportowy KSW o Marcinie Wrzosku