Sobota, 20 Kwietnia, 2024

Zamach na jednego z liderów kibiców Cracovii! Postrzelony w ciężkim stanie trafił do szpitala!

Fot. YouTube/Facebook
Opublikowane 10 listopada 2022, 13:08
przez Przemek Krautz
2
0
Brak komentarzy

Niedawno media obiegła informacja o głośnym zamachu na ultrasów Interu Mediolan, który zginął zastrzelony na ulicy. Teraz podobna sytuacja miała miejsce w Polsce.

Jak donoszą media, w tym RMF FM we wtorek wieczorem w Zabierzowie, małej podkrakowskiej miejscowości, doszło do próby egzekucji. Uzbrojony sprawca, którego tożsamość nie została jeszcze ustalona, wszedł na teren prywatnej posesji i otworzył ogień.

Nieudany zamach pod Krakowem!

Zamachowiec zaczął strzelać, gdy Filip H., który jest uznawany za jednego z liderów pseudokibiców Cracovii, wyszedł na balkon. Mężczyzna został postrzelony w brzuch i w ciężkim stanie trafił do szpitala.

Dziennikarze RMF FM skontaktowali się z osobą znającą szczegóły sprawy, która przekazała – To miała być egzekucja.

Na ten moment policja w żaden sposób nie odnosiła się do zamachu na życie Filipa H. Jednak cała sprawa ma swój początek już w 2016 roku. Wszystko szczegółowo zostało opisane w oświadczeniu Jude Gang, czyli bojówki Cracovii.

Ujawnili oni, że Filip H. stracił swoją pozycję w klubie i został wyrzucony zarówno z ekipy, jak i musiał opuścić Kraków. Jak się okazuje, na tym jednak się nie zakończyło.

Oświadczenie bojówki Cracovii

Poniżej znajdziesz obszerne oświadczenie, w którym kibice wyjaśniają całą sprawę związaną z Filipem H. Wpis został opublikowany w social mediach w czerwcu tego roku:

Jest to oświadczenie Ludzi z Jude Gangu odnośnie prucia się i kręcenia lewych afer przez Filipa H. oraz jego pogonienia z Cracovii i z miasta za jego frajerskie zachowania.

Koniec H. na Cracovii zaczął się od frajerskiego numeru, w którym wydzwaniał on byłego policjanta i poszedł z nim przeciwko dobrym Ludziom zatajając ten fakt przed innymi uczestnikami, którzy byli nieświadomi obecności byłego psa. Konflikt nie miał nic wspólnego z w/w Ludźmi i tematem sprawy sądowej. H. szukał wtedy pomocy i wsparcia u D. i R. Dodajmy, że był to 2020 r. H. uważał ich wtedy za dobrych chłopaków i kolegów. Poparciem tych słów jest zdjęcie sprzed Derbów Krakowa 4 grudnia 2020 r., gdzie Filip stoi obok D.

Fot. Facebook

W momencie wyjścia na jaw frajerskich zachowań H. został on pogoniony z Cracovii i Krakowa nie tylko przez środowiska kibicowskie, m.in. przez w/w Ludzi. Dlatego po niespełna 5 latach złapał się kurewskich numerów oczerniając w internecie w/w Ludzi. Stanowisko całej Cracovii, JG, Miasta i wielu poważanych Ludzi z Polski jest jedno i nie ma przyzwolenia na lewe afery i oczernianie dobrych Ludzi. W przeszłości taki incydent miał już miejsce z jego udziałem i został on od razu wyjaśniony. Wtedy Filip skamlał i kłamał jak zwykle, potwierdzeniem tej sytuacji jest filmik, który widziało wielu Ludzi nie tylko z Krakowa, ale całej Polski. Nie wrzucimy go z wiadomo jakich względów, ale jest u Nas do osobistego obejrzenia.

Tutaj wyjaśniamy fałszywe zarzuty Filipa oczerniające Naszych Braci. Tłumacząc krótko zatrzymanie D. i R. do I sprawy 22.08.2016 r., skład 5 osób bez H. nie występował w aktach sprawy. Opierała się ona na podsłuchach, nie występuje tam żadna 60 ani świadek koronny, nie ma żadnych innych dowodów. Po 11 miesiącach procesu na przedostatniej sprawie i zapoznaniu się ze wszystkimi aktami i dowodami zostały złożone wyjaśnienia wrzucone przez H., przez wszystkich 5 wspólników do sprawy po wcześniejszym dogadaniu się, bez przyznania się do udziału w grupie przestępczej (z której później prawomocnie zostali uniewinnieni) oraz przemytu. Po ogłoszeniu wyroku Ludzie do sprawy zostają wypuszczeni do uprawomocnienia za kaucją. 3 tygodnie później D. i R. zostają zatrzymani (4 lata sankcji) do naszej sprawy nie przyznając się do zarzutów do samego końca sprawy sądowej i wyjścia na wolność.

W międzyczasie odbyła się apelacja, która utrzymała prawomocnie uniewinnienie od zarzutu grupy D. i R. cofając zarzut przemytu, do którego się nie przyznają do ponownego rozpatrzenia. Równocześnie zakończyło się śledztwo II sprawy (Ludzie D. i R. byli jednocześnie na dwóch sankcjach). Sąd ze względów ekonomicznych połączył kilka spraw w jedną; w jednej z nich występował H., dlatego znalazł się na jednej ławie oskarżonych, nie mając wspólnych zarzutów z D. i R. D. i R. zostali skazani 24.07.2017 r. w I instancji, a świadek koronny został zatrzymany dopiero we wrześniu 2017 r.. Został nim w październiku, więc nie mogli go potwierdzić.

Nadmieniając, gdy nim został (koronnym) wielokrotnie w prokuraturze i przed sądem mówił, że nie ma wiedzy o D. i R. i ich sprawie. Ponadto H. nie ma żadnych zarzutów na podstawie zeznań tegoż świadka koronnego. Zeznania z I sprawy D. i R., które zostały wrzucone w internet przez H. zostały przez nich podtrzymane, a w drugiej sprawie z H. (nie mając nawet wspólnych zarzutów) D. i R. nie przyznają się do żadnego z zarzutów do końca. Zeznania te zostały po prostu formalnie odczytane z akt, jak i ich podtrzymanie z I sprawy co jest oczywiste. Jeżeli ktoś ma jakieś pytania lub jest zainteresowany niech się z Nami kontaktuje – zapraszamy.

Jesteśmy Ludźmi Honoru oraz szanowaną ekipą w Polsce, dlatego jest to pierwsze i ostatnie oświadczenie w tej sprawie w internecie, bo takie sprawy załatwia się gdzie indziej, a H. zostanie rozliczony w taki sposób, jak poważni Ludzie załatwiają takie sprawy. Filip zachęcamy cię do wypicia piwa, które naważyłeś. Jeżeli ty nie chcesz wrócić do miasta, My przyjedziemy gdzie tylko chcesz, byś mógł powiedzieć to prosto w twarz, a nie jak frajer w internecie.

Fot. Facebook

Źródło: Facebook/RMF FM

Podoba Ci się ten artykuł?

Zostaw ocenę
2
0
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments