Michalczewski grzmi na mistrzów świata! Diablo i Adamek dają zły przykład?

Dariusz Michalczewski wypowiedział się na temat byłych mistrzów świata, którzy na koniec kariery podjęli dość kontrowersyjne kroki.

Gdy freak fighty wchodziły na polski rynek, nikt nie spodziewał się tego, jak mocno się rozwiną. Zaczęło się od walk totalnych amatorów, youtuberów bez żadnych umiejętności, którzy nigdy nie mieli do czynienia ze sportem. Teraz w klatce możemy oglądać zawodników, którzy osiągnęli wielkie sukcesy.

Między innymi do FAME dołączyli Tomasz Adamek i Krzysztof Włodarczyk, czyli jedni z najlepszych pięściarzy w historii kraju. Głos w tej sprawie zabrał inny champion Dariusz Michalczewski, który uważa, że jest to zły przykład.

W rozmowie z Andrzejem Kostyrą przyznał, że sprawia to, iż młodzież, zamiast ciężkiej pracy będzie chciała pójść drogą na skróty.

– Młodzież bierze przykłady z najlepszych. Adamek i “Diablo” byli wielkimi mistrzami. Ta młodzież widzi nie do końca dobry przykład. Ci chłopacy osiągnęli sukces i idą zarobić. Młodzieży wydaje się, że tak to funkcjonuje, droga na skróty, można iść do freaków i stać się sławnym.

Mimo wszystko “Tiger” rozumie, że pięściarze w tej sposób mogą zapewnić swoim rodzinom lepszy byt. Uważa jednak, że droga od mistrza świata do freak fightera, to rozmienianie się na drobne.

– Idą po to, żeby lepiej żyć. Mają rodziny i każdy robi to, żeby standard życia utrzymać czy polepszyć i ja to rozumiem. Tylko mogę ubolewać, że ten nasz boks, który był piękną dyscypliną za moich czasów, Tomka, “Diablo”, a teraz rozmienili się na drobne. Trzeba to wyważyć albo idziemy do pracy, albo freaki, gdzie image nie jest najlepszy. Ale ja sam nie wiem, co bym zrobił, bo nie byłem w takiej sytuacji. Nie chcę tu kozaczyć.