Szeliga chce rewanżu z Parke! Nazywa siebie “Polskim Tysonem”
przez Przemek Krautz
Piotr Szeliga chciałby ponowie zmierzyć się z Normanem Parke. Wygląda na to, że jedna lekcja pokory mu nie wystarczyła.
Do pierwszego starcia pomiędzy byłym zawodnikiem KSW i freak fighterem doszło na gali FAME 14. Zawalczyli oni w klatce rzymskiej, na nietypowych zasadach. W pierwszej rundzie obowiązywał boks, a w kolejnych MMA.
Sprawdź kurs w Superbet
“Szeli” był bardzo pewny siebie i zapowiadał, że znokautuje Irlandczyka. Wypowiadał się o nim bez szacunku, jakby ten nie miał najmniejszych szans. Kiedy jednak weszli do klatki, to Szeliga nie miał już nic do powiedzenia.
“Stormin” robił z nim, co chciał, nawet w pierwsze rundzie, która miała dać przewagę freak fighterowi. Szeliga uważał, iż w boksie mógłby pokonać doświadczonego zawodnika. Nic bardziej mylnego.
Teraz na kanale “Szeliego” pojawił się materiał z konferencji FAME. Doszło podczas niej do jego rozmowy z Irlandczykiem. Freak fighter rzucił w jego stronę, że chciałby zawalczyć ponownie:
– Jesteś gotowy na walkę? – Wypalił, po czym usłyszał – Z tobą? Już raz cię pokonałem. W jakiej formule chciałbyś walczyć?
W odpowiedzi Szeliga nazwał siebie polskim Mikiem Tysonem – Zawsze, jestem polskim Tysonem. K-1, może być mała klatka. K-1 lub boks.