Czwartek, 10 Października, 2024

Dziwny ruch ze strony UFC! Gamrot spada w rankingu kategorii lekkiej

Fot. YouTube
Opublikowane 9 października 2024, 09:36
przez Przemek Krautz
2
1
Jeden komentarz

Niespodziewanie przed galą UFC 308 organizacja postanowiła zaktualizować ranking kategorii lekkiej. Legenda federacji zaliczyła awans i wyprzedziła Mateusza Gamrota.

Były mistrz KSW przed ostatnim pojedynkiem znajdował się na 5. miejscu w najtrudniejszej dywizji, gdzie poziom jest wyjątkowo wyrównany. Sporo mówiło się o tym, że jedno zwycięstwo może dzielić go od title shota, jednak rywal sprawił niespodziankę.

Dan Hooker pokazał, że jest prawdziwym wojownikiem i stoczył z “Gamerem” wyrównany pojedynek. Po decyzji sędziowskiej w górę powędrowała ręka Nowozelandczyka, chociaż starcie było na tyle bliskie, że werdykt mógł trafić na konto Polaka.

Sprawdź kurs w Superbet

3 755 zł bonusu na start w Superbet! Wysokie kursy, dwa freebety na początek i atrakcyjny pakiet powitalny.
Kod promocyjny FANSPORTU
Hazard może uzależniać. Graj tylko u legalnych bukmacherów. Gra u nielegalnych jest zabroniona i grozi konsekwencjami prawnymi.

Gamrot spada w rankingu UFC

Początkowo Gamrot spadł na 8. lokatę, ale teraz bez żadnego powodu zaliczył kolejny spadek. Przed wydarzeniem w Abu Dhabi organizacja postanowiła zaktualizować ranking kategorii lekkiej i awansować Maxa Hollowaya.

Były mistrz dywizji piórkowej w ostatnim starciu w fenomenalnym stylu pokonał Justina Gaethjego, a na UFC 308 ponownie zawalczy o tytuł z Ilią Topurią. Nie wiedzieć czemu federacja postanowiła umieścić go dwa oczka wyżej i wskoczył na 8. miejsce w limicie do 70 kilogramów.

Przeskoczył Rafaela Fizieva oraz Gamrota, który spadł na 9. pozycję. Nie wiedzieć czemu, swoje miejsce zachował Beneil Dariush oraz Michael Chandler. Ten pierwszy ma za sobą dwie porażki, natomiast “Iron” już dawno powinien zostać usunięty z klasyfikacji.

Amerykanin ostatni raz bił się w 2022 roku, kiedy to przegrał z Dustinem Poirierem. W UFC natomiast ma ujemny bilans 2-3, pokonał jedynie Dana Hookera oraz rozbitego, zmierzającego wielkimi krokami na sportową emeryturę Tony’ego Fergusona.

Chandler to jednak duże nazwisko, które sprzedaje PPV. Sporo mówiło się o jego walce z Conorem McGregorem, na którą czekał dwa lata, żeby ostatecznie przyjął pojedynek z Charlesem Oliveirą. Pokazuje to, że rankingi tak naprawdę nie do końca odzwierciedlają sportowe wyniki. W UFC liczy się coś więcej, ale przez to klasyfikacja mocno traci na jakości, a zawodnicy niepotrzebnie blokują miejsca.

Podoba Ci się ten artykuł?

Zostaw ocenę
2
1
Subscribe
Powiadom o
guest
1 Komentarz
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Kamil
Kamil
13 godzin temu

To tylko udowadnia że rankingi mało znaczą liczy się BIZNES 👌 💰

WIDEO