
Jarrell Miller nie daje za wygraną – wpadka dopingowa? “To tabletki na potencję”

przez Lukasz "Magiku"

Jarrell Miller (23-0-1, 20 KO) w kwietniu 2019 roku wpadł na kontroli antydopingowej przed walką z Anthony Joshuą. Dziś już wie dlaczego – to wszystko przez tabletki na potencję, które przyjmował.
Amerykanin ostatni raz w ringu pojawił się w listopadzie 2018 roku i pokonał przez nokaut w 4 rundzie Bogdana Dinu. Miesiąc wcześniej w 2 rundzie zakończył karierę Tomasza Adamka. W maju 2019 roku miał zawalczyć o mistrzowskie pasy WBA, WBO oraz IBF z Anthony Joshuą. Do walki jednak nie doszło.. w organizmie Millera endurobolu, a w późniejsze testy wykazały, że przyjmował również hormon wzrostu HGH oraz EPO. Ważący 140 kg “Big Baby” oczywiście został zawieszony.
Według portalu dailymail Jarrell Miller nagle teraz dostał olśnienia i zeznał, że miesiąc przed walką z Joshuą wziął tabletkę na potencję przed stosunkiem z kobietą. Wyniki laboratoryjne potwierdziły, że w ten sposób do organizmu mogły dostać się zakazane substancje, na których wpadł Miller.
Paul Scott zajmujący się dopingiem wykazał na podstawie testów tabletek “Black Ant King”, że w ich składzie jest m.in. GW501516 czyli endurobol.
Można powiedzieć, że tonący brzytwy się chwyta. Zobaczymy jak rozwinie się cała sytuację. Póki co Miller jest cały czas zawieszony, ale jak zapowiada:
“Wrócę jeszcze i po dwóch-trzech zwycięstwach pozamykam niektórym gęby”
źródło: dailymail.co.uk