
Pierwsze słowa Gołowkina po walce z Szeremetą. ‘On był skończony, potrzebowałem czasu, bo chciałem przyciągnąć ludzi przed telewizory’

przez Przemek Krautz
Za nami bokserska gala w Hollywood z udziałem polskiego pięściarza Kamila Szeremety. Dla zawodnika walka wieczoru z Gienaddijem Gołowkinem była najważniejszym starciem w karierze. Stawką tej walki były pasy IBF i IBO w wadze średniej.
Szeremeta już w pierwszej rundzie trafił na deski i był liczony. Od drugiej rundy Gołowkin kontrolował całą walkę. Pod koniec drugiej rundy ponownie Polak padł na deski. W tym pojedynku Szeremeta był bez żadnych szans, Gołowkin robił po prostu co chciał i nie odczuwał ciosów Polaka odpowiadając przy tym celnymi kombinacjami.
Kazach walkę skończył w 7 rundzie podkręcając mocno tempo, Szeremeta ponownie padł na deski. Narożnik przerwał walkę przed 8 rundą.
„Świetnie się dzisiaj bawiłem. Jestem bardzo szczęśliwy. To była świetna atmosfera, wspaniali ludzie, wspaniały występ, świetne wydarzenie. Jestem bardzo szczęśliwy, bo wróciłem do boksu. Powiedziałem wszystkim po walce z Canelo że wrócę. Nadal jestem sprytny. W tej chwili to pokazałem. Potrzebowałem czasu. Jestem bardzo cichy. Potrzebowałem sprytnej pracy. Nie jestem zaskoczony, jak wygrałem. Ciężko pracowałem na obozie treningowym. Czuję się bardzo komfortowo. Jestem bardzo dumny z mojego zespołu” – powiedział Golovkin
“Szanuję trenera Kamila i jego narożnik. Bardzo dobrze, że zatrzymali walkę. On był skończony. Czułem swoją moc w lewym prostym i każdym ciosie. Czułem, że dobrze funkcjonuje mój timing. Potrzebowałem w tej walce więcej czasu, bo chciałem przyciągnąć więcej ludzi przed ekrany telewizorów, żeby cieszyli się moim występem.” – dodał GGG.
“W mojej następnej walce jestem otwarty na każdego. Najlepszy przeciwnik dla mnie, dla biznesu, dla DAZN, dla fanów. Mam nadzieję, że jutro [pomiędzy Canelo i Callumem Smithem] będzie wielkie wydarzenie. Najlepsze przeciwko najlepszym. Kto wygrywa? Kibice! Absolutnie kibice. Następnym razem przyniesiemy najlepszą walkę ”– powiedział Golovkin.
Źródło: Boxingscene.com
ZOSTAW SUBSKRYPCJE NA NASZYM KANALE YOUTUBE