Czwartek, 28 Marca, 2024

Artur Szpilka skomentował porażkę swojej narzeczonej: “Wracam do rzeczywistości po walce mojej misiunci…”

Fot. Kamiszka i Artur Szpilka, Instagram
Opublikowane 17 maja 2021, 11:11
przez Przemek Krautz
0
0
Brak komentarzy

Za nami długo wyczekiwana gala FAME MMA 10, na której w walce wieczoru zobaczyliśmy pojedynek pomiędzy Normanem Parke i Kasjuszem Życińskim. Były zawodnik UFC pokonał gwiazdę poznańskiej organizacji przez jednogłośną decyzję sędziów.

Swój pojedynek stoczyła także narzeczona Artura Szpilki. O pas wagi koguciej kobiet Kamila Wybrańczyk zwalczyła z Martą Linkiewicz. Była to dopiero druga walka Kamiszki w MMA. W debiucie zmierzyła się z Zusje, którą poddała w drugiej rundzie.

Natomiast Linkiewicz weszła do klatki piąty raz w karierze. Linkimaster pokonała przed czasem Martę Rentel i Monikę Godlewską, a z Zusje wygrała przez decyzję sędziów. Zawodnika ma na swoim koncie jedną porażkę. Przegrała w drugiej walce w karierze z Anielą Bogusz.

Eksperci jako zwycięzcę wskazywali mniej doświadczoną w MMA Kamilę Wybrańczyk. Także dużą część kibiców uważa, że Marta Linkiewicz nie będzie miała wielu argumentów w klatce. Okazało się jednak, że zrobiła duże postępy i zawodniczki stoczyły wyrównaną walkę.

Sędziowie byli niejednogłośni i wskazali zwycięstwo Marty Linkiewicz, która po raz pierwszy w karierze zdobyła pas organizacji FAME MMA.

Na gali pojawił się Artur Szpilk narzeczony Kamili Wybrańczyk. Co ciekawe, tym razem nie było słychać krzyków pięściarza. Jak przyznała Kamiszka, Szpila mocno się denerwuje jej walką w klatce:

On się po prostu boi o mnie, ale będzie krzyczał na pewno. Też zagłusza trenerów, więc nie jest mi to na rękę. Muszę mu powiedzieć, żeby był troszeczkę ciszej, bo mi zagłusza trenerów i ja naprawdę nie słyszę trenerów, tylko słyszę: „Dawaj misiunia! Tak, jedziesz z nią!”

Po przegranej Kamili na FAME MMA 10 Artur Szpilka w swoich social mediach skomentował pojedynek z Martą Linkiewicz:

Siemanko, wracam do rzeczywistości po walce mojej misiunci. Niestety się nie udało, po naprawdę dobrej i równej walce. I co? Głowa do góry moja misiuncia kochana i co? Do roboty.

Źródło: Instagram

Podoba Ci się ten artykuł?

Zostaw ocenę
0
0
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

WIDEO