
Robert Lewandowski dolał oliwy do ognia? Eksperci oburzeni oświadczeniem

przez admin
Robert Lewandowski podpadł kibicom, rezygnując z gry z Węgrami, ale swoim wczorajszym oświadczeniem tylko pogorszył sprawę.
Takiej burzy w mediach wokół jakiegokolwiek polskiego zawodnika nie było od bardzo dawna. W przypadku Roberta Lewandowskiego możemy wręcz stwierdzić, że nigdy. Teraz jednak polski gwiazdor nadrobił w tej kwestii wszystkie lata kariery, a eksperci nie szczędzą mu gorzkich słów.
Tak nie zachowuje się kapitan
Marcin Feddek z Polsatu Sport ujawnił, że Lewandowski opuścił zgrupowanie w sobotę i powrócił do swoich kolegów dopiero w poniedziałek. Zostało to przez nich bardzo źle odebrane, tym bardziej że tego samego dnia czekał ich bardzo ważny mecz z Węgrami, który ostatecznie przegrali. Według portalu “meczyki.pl” Lewandowski bardziej, niż meczami kadry przejmował się sesjami zdjęciowymi między innymi dla France Football przed ogłoszeniem zwycięzcy “Złotej Piłki”.
Co więcej, dziennikarz Interii Sebastian Staszewski ustalił, że Robert Lewandowski, jako pierwszy wyszedł z prośbą do trenera Sousy, aby nie zagrać z Węgrami. Gdy w mediach wybuchła burza, Paulo Sousa wziął na siebie ciężar, jakim było przyznanie urlopu najlepszemu zawodnikowi w kadrze.

Oświadczenie Lewandowskiego gwoździem do trumny
W związku z napiętą sytuacją Robert Lewandowski, a raczej jego PR’owcy, przygotowali specjalne oświadczenie dotyczące absencji na meczu z Węgrami. Jego treść, zamiast gasić szalejący pożar, rozdmuchała go jeszcze bardziej.
Oświadczenie dostępne jest tutaj.
Eksperci i kibice grzmią znacznie mocniej niż po poniedziałkowej przegranej. Publikujemy poniżej tylko kilka komentarzy, które pojawiły się w sieci.
“Oświadczenie Roberta Lewandowskiego jest tak głupie, że chyba pisała je “stara” Wisła Kraków” – napisał m.in. Krzysztof Stanowski.


