NIESMACZNE zachowanie fanów Fenerbache. Skandowali do ukraińskich kibiców nazwisko rosyjskiego prezydenta
![Źródło: screenshot YouTube](https://fansportu.pl/wp-content/uploads/2022/07/Kopia-Kopia-Projekt-bez-tytulu-16-1.png)
przez Maciek Ściłba
Inwazja Rosji na Ukrainę trwa już od 155 dni i wszystko wskazuje na to, że nieprędko się ona zakończy. Ukraińskie drużyny zmuszone są do gry poza granicami swojego kraju. Wczorajsze spotkanie el. Ligi Mistrzów pomiędzy Dynamo Kijów i Fenerbache zakończyło się niemałym skandalem.
Nic nie zapowiadało tego, że dwumecz pomiędzy turecką i ukraińską drużyną odbije się aż tak szerokim echem. Pierwszy pojedynek rozegrany na stadionie ŁKŚ Łódź zakończył się bezbramkowym remisem.
Rewanżowe starcie do pewnego momentu również przebiegało bardzo spokojnie. W 57. minucie Tomasz Kędziora dostał podanie na skraju pola karnego. Polak wpadł rozpędzony w szesnastkę, minął jednego z rywali i wyłożył piłkę Witalijowi Bujalskiemu. Ukraiński pomocnik pewnie wyprowadził Dynamo na prowadzenie.
Skandowanie nazwisk zbrodniarzy nowym sposobem na prowokowanie rywali?
Strata gola bardzo rozzłościła fanów Fenerbache. Tureccy kibice znani są z mocnego temperamentu i dużego fanatyzmu. Tym razem jednak się nie popisali. Momentalnie po trybunach zaczęło się nieść gromkie “Władimir Putin”.
Fenerbahçe fans chanting “Vladimir Putin” after a Dynamo Kyiv player celebrated scoring in this #UCL qualifier.
— Nico Cantor (@Nicocantor1) July 27, 2022
Absolutely tasteless 👎 pic.twitter.com/NocU0MTpbk
Według niektórych osób, kibice gospodarzy zostali sprowokowani przez strzelca bramki Witalija Bujalskiego. Podczas celebracji miał on pokazać znać orła, który jest symbolem lokalnego rywala Fenerbache, Besiktasu. Nawet jeżeli miało to miejsce, to kontrreakcja fanów gospodarzy była zdecydowanie nieadekwatna.
Ostatecznie tureckiej ekipie udało się wyrównać stan gry. Pod koniec regulaminowego czasu drugiej połowy, piłkę do siatki skierował węgierski obrońca, Attila Szalai. Oznaczało to, że do wyłonienia zwycięzcy tego dwumeczu potrzebna była dogrywka.
W niej lepsi byli goście. W 114. minucie mocnym uderzeniem ze skraju pola karnego popisał się Oleksandr Karawajew. Ukraińcy w trzeciej rundzie el. Champios League zmierzą się z austriackim Sturm Graz.
Źródło: Sport.pl
- Legendy KSW nie powiedziały ostatniego słowa! Zapowiedź kolejnych walk Materli i Khalidova
- Walka włodarzy na PGE Narodowym? Gola odmówił z kuriozalnego powodu!
- Dana White przykładem dla innych organizacji! Zawodnicy znowu zgarną wielkie pieniądze
- Dana White nie zablokuje walki z Paulem!? Poatan może dać mu brutalną lekcję!
- 300 PLN za gola Legii! Wystarczy jedna bramka w meczu z Koroną!