Wtorek, 23 Kwietnia, 2024

Tyson Fury przewiduje KO w walce Ngannou vs Wilder! “To kawał ch*ja, więc z chęcią zobaczyłbym…”

fot. Instagram/YouTube
Opublikowane 9 marca 2023, 12:19
przez Jakub Hryniewicz
0
1
Brak komentarzy

Jeszcze w tym roku powinniśmy się spodziewać debiutu Francisa Ngannou w boksie. Na temat potencjalnego pojedynku Kameruńczyka z Deontayem Wilderem wypowiedział się Tyson Fury.

Popularny “The Predator” już od jakiegoś czasu nie jest zawodnikiem UFC. Jako mistrz zdecydował się zawakować pas i nie przedłużył umowy, mimo że organizacja oferowała mu bardzo wysoką gażę. Dana White zdradził, że byłby to najwyższy kontrakt w historii wagi ciężkiej.

Kameruńczyk nie wyklucza powrotu do MMA, niemniej najpierw chce spełnić swoje sportowe marzenie. Tym jest oczywiście walka w boksie, a pojedynek z Francisem Ngannou dla każdego pięściarza będzie istnym superfightem. W mediach przewijało się między innymi nazwisko Anthony’ego Joshuy, jednak najwięcej wskazuje na to, że “Predatora” w ringu przywita Deontay Wilder.

W rozmowie z Fight Hub TV były przeciwnik “Bronze Bombera”, Tyson Fury, wypowiedział się na temat tego potencjalnego zestawienia. Brytyjczyk nie daje większych szans Kameruńczykowi i choć bardzo chciałby zobaczyć KO w jego wykonaniu, to Deontay powinien sobie z nim bez trudu poradzić.

Nie wydaje mi się, żeby Ngannou znokautował Wildera, bo według mnie to Wilder pierwszy go skończy… No, ale Wilder to taki kawał ch*ja, więc z chęcią zobaczyłbym, jak Ngannou trafia go w szczękę, a ten leci jak długi, ale wydaje mi się, że nie ma na to szans.

Amerykanin wspominał już kilkukrotnie, że chciałby kolejnego pojedynku z “Królem Cyganów”. Pięściarze trzykrotnie spotykali się w ringu i po remisie w pierwszym starciu Fury dwukrotnie skończył rywala przed czasem. Przy okazji odebrał mu pas mistrzowski organizacji WBC.

Tyson w swoim stylu przyznał, że chyba za słabo obił Deontaya Wildera i niewykluczone, że w przyszłości zobaczymy kolejne starcie z ich udziałem.

Wydaje mi się, że za słabo go zlałem w trylogii. To był łomot wszechczasów, zadałem mu niszczące ciosy, ale oczywiście nie zebrał wystarczająco. Tak więc wiesz, nie wykluczam czwartej potyczki.

Podoba Ci się ten artykuł?

Zostaw ocenę
0
1
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments