Jacek Magiera doradza Rakowowi Częstochowa: „Musicie kupić napastnika”

W rozmowie z portalem Weszlo.com były trener Legii Warszawa a ostatnio Śląska Wrocław – Jacek Magiera, postanowił wypowiedzieć się o obecnej sytuacji kadrowej w Rakowie Częstochowa. Według 46-letniego trenera do drużyny prowadzonej przez Marka Papszuna powinien trafić skuteczniejszy napastnik, który w meczach PKO BP Ekstraklasy, ale i także do eliminacji europejskich pucharów dawałby Medalikom gwarancję zdobywania bramek.

W sobotę Raków Częstochowa przegrała w hicie 26. kolejki Fortuny 1 Ligi na wyjeździe z Legią Warszawa 1:3. Bramki dla stołecznej ekipy zdobywali: Tomas Pekhart, Rafał Augustyniak i Paweł Wszołek, natomiast dla ekipy z Częstochowy gola na otarcie łez zdobył Bartosz Nowak. Obecnie Medaliki nadal są liderami tabeli PKO BP Ekstraklasy, jednak przewaga punktowa do Legii Warszawa zmniejszyła się z dziewięciu do sześciu punktów.

Raków Częstochowa na dobrej drodze do zdobycia dubletu

Podopieczni Marka Papszuna jednak o tej sobotniej porażce w Warszawie muszą jak najszybciej zapomnieć, ponieważ już w najbliższą środę Częstochowianie zmierzą się w półfinale Fortuna Pucharu Polski na wyjeździe z Górnikiem Łęczna. Stawką tego meczu będzie awans do finału Pucharu Polski, który ma odbyć się 2 maja na PGE Narodowym w Warszawie. W drugim półfinałowym spotkaniu Legia Warszawa zagra z KKS Kaliszem.

Raków Częstochowa staje przed szansą zdobycia w tym sezonie dwóch ważnych tytułów: Mistrzostwo Polski, oraz trzeci raz z rzędu wygrania Pucharu Polski. Do spełnienia tych warunków, będzie potrzebna na pewno dobra gra napastników zespołu z Jasnej Góry. Obecnie na tej pozycji w drużynie Marka Papszuna grają między innymi: Fabian Piasecki, Sebastian Musiolik i Vladislavs Gutkovskis. Gdyby policzyć ich wszystkie zdobyte bramki na poziomie PKO BP Ekstraklasy wyszłoby, że wymienieni piłkarze bramkarzy rywali pokonywali aż 12 razy.

Na kilka kolejek przed końcem sezonu „Medaliki” pozostają nadal głównym faworytem do zdobycia mistrzostwa Polski. W związku z tym wiele uwagi poświęca się ich prawdopodobnemu występowi w europejskich pucharach. Głos w sprawie zabrał Jacek Magiera.

Jacek Magiera ocenia kadrę Rakowa Częstochowy

Według byłego trenera Śląska Wrocław włodarze częstochowskiego klubu muszą pomyśleć latem o pozyskanie jeszcze jednego piłkarza na tą pozycję. Jak wiemy w ostatnich latach polskie kluby miały problem z połączeniem rozgrywek ligowych z grą w eliminacjach do europejskich pucharów. Z tego powodu Raków Częstochowa po zakończeniu sezonu 22/23 musi poszczerzyć swoją kadrę, aby latem powalczyć z grą na dwóch frontach.

-Na pewno atutem Rakowa jest to, że ma dużo strzelców – nie skupiają się na jednym zawodniku, tylko w razie kontuzji siły są rozłożone. Ale rzeczywiście im wyżej w Europie, tym bardziej taki strzelec z jakością jest potrzebny. To jest nie tylko problem Rakowa, ale większości zespołów, że ta dziewiątka jest poszukiwana. Gutek dochodzi do mnóstwa sytuacji i gdyby wykorzystał połowę, to byłby już królem strzelców. Nawet w ostatnim spotkaniu miał dwie sytuacje do pustej, wcześniej ze Śląskiem też były okazje. Jest to bolączka nie tylko klubu, ale Gutek, jak i Sebastian Musiolik też pewnie mają do siebie pretensje. – stwierdził Magiera.

–Wiadomo, że spotkania w lipcu i sierpniu są dla polskich klubów najważniejsze – jesteśmy po sezonie, układ nerwowy jeszcze nie jest wypoczęty, a jeden temat się skończył i zaraz otwiera się następny, ważniejszy. Co z tego, że zdobyłeś mistrzostwo, jak zaraz jedziesz na pierwszą rundę i musisz wygrać. Zawsze powtarzam: polskie zespoły potrafią grać w pucharach w fazie grupowej. A zatem nie patrzmy na styl wcześniej, liczy się przejście każdego kolejnego etapu – dodał 46-letni trener.

Źródło: Weszlo.com