Wtorek, 3 Września, 2024

Lewandowski kupił dyplom? Szczęsny komentuje aferę: “Takie rzeczy zawsze…”

Fot. YouTube/Facebook
Opublikowane 18 lipca 2024, 09:38
przez Przemek Krautz
1
0
Brak komentarzy

Wojciech Szczęsny skomentował ostatnią aferę dotyczącą Roberta Lewandowskiego. Chodzi o rzekomo fałszywe dyplomy, które miał kupić.

Od 2019 roku toczy się śledztwo w sprawie związanego z prywatną uczelnią w Łodzi Zbigniewa D. Miał on sprzedawać fałszywe dyplomy, a w 2021 roku wyszło na jaw, że jedną z osób, która mogła być jego klientem, jest Robert Lewandowski.

Teraz temat powrócił za sprawą wpisu dr Barbara Mrozińska w przeszłości związana z uczelnią. Na swoim Twitterze ujawniła, że podczas przesłuchania dowiedziała się, że kapitan kadry “zdał” u niej przedmiot, chociaż nigdy go nie widziała:

– Robert Lewandowski kupił dyplom w prywatnej uczelni w Łodzi”. Piszę to z całą odpowiedzialnością, bo “zdał” u mnie dwa egzaminy. O wszystkim dowiedziałam się w czasie przesłuchania jako świadek w tej obrzydliwej sprawie.

Sprawdź kurs w Superbet

3 755 zł bonusu na start w Superbet! Wysokie kursy, dwa freebety na początek i atrakcyjny pakiet powitalny.
Kod promocyjny FANSPORTU
Hazard może uzależniać. Graj tylko u legalnych bukmacherów. Gra u nielegalnych jest zabroniona i grozi konsekwencjami prawnymi.

Szczęsny o aferze z dyplomem Lewandowskiego

Wiele osób ze środowiska sportowego skomentowało tę sprawę. Zbigniew Boniek stwierdził m.in., że Lewandowski zamiast kupić całą uczelnie, kupił tylko dyplom. Teraz głos zabrał inny reprezentant Polski Wojciech Szczęsny.

W podcaście “WojewódzkiKędzierski” bramkarz oświadczył, że nie wierzy w zarzuty skierowane pod adresem “Lewego”. Nie ukrywa, że nie widzi sensu w tym, by napastnik robił drugi tytuł z magistra, zwłaszcza w temacie pedagogiki:

– Nie gadałem z Robertem, ale nie wierzę. Nie wierzę i byłbym bardzo zdziwiony, jakby okazało się to prawdą. Nie pasuje mi to do jego charakteru i nawet nie wiem po co. Nie rozumiem, po co Robert musiałby robić drugi tytuł magistra. Ja czytałem, że chyba chodzi o pedagogikę, jeszcze raz, po co? Robertowi Lewandowskiemu? Takie rzeczy zawsze wypłyną, a to człowiek, który dba o swój wizerunek. A to byłaby duża zadra.

Zaznaczył też, że jeśli faktycznie Lewandowski posiada te dyplomy, to na pewno je zdał. Natomiast jeśli nie zdobył ich uczciwie, to ich nie ma:

– Nie chce mi się wierzyć. Ja tego dyplomu nie widziałem, podobno istnieje. Nie wiem. Jeśli zdał, to wierzę, że zdał. Jeśli nie zdał, to wierzę, że go nie ma.

Jak wiadomo, na ten moment kapitan kadry występuje w sprawie w roli świadka. Ma stawić się w prokuraturze, gdzie zostanie przesłuchany.

Podoba Ci się ten artykuł?

Zostaw ocenę
1
0
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments