Pasha ma dosyć zagrywek Włodarczyka! Co z walką? “Szkoda mi kibiców”
przez Przemek Krautz
Wygląda na to, że Krzysztof Włodarczyk woli być nielubianym zawodnikiem. Po raz kolejni na własne życzenie zraził do siebie wielu kibiców. Już nawet rywal nie jest zainteresowany walką.
“Diablo” miał zadebiutować w FAME już wcześniej, ale po kilku treningach zrezygnował i stwierdził, że organizacja użyła jego wizerunek bez zgody, chociaż wziął udział w sesji zdjęciowej… Następnie krytycznie wypowiadał się o federacji, by w końcu podpisać z nią kontrakt na walkę na PGE Narodowym.
Sprawdź kurs w SUPERBET – Kurs 150.00 na walkę Oleksiejczuka
“Pasha” ma dosyć zachowania rywala
Na ten moment oficjalne jego rywalem cały czas jest Jarosław Jarząbkowski, czyli “pashaBiceps”, ale nie wiadomo, czy w ogóle dojdzie do starcia. E-sportowiec ujawnił, że rywal ma kontuzję, jednak nikt nie wie, co to za uraz.
“Diablo” zamiast MMA zaproponował K-1, MMA w butach, boks, czy nawet MMA w rękawicach bokserskich, co jest totalnym absurdem. Wszystko to mocno faworyzowałoby Włodarczyka i w końcu Jarząbkowski, który sam nie wiedział, czy w ogóle zawalczy, ujawnił całą sprawę.
Na swoim Twitterze wyjaśnił, że zrobił to z szacunku do kibiców – Ten temat kontuzji ciągnie się już kilka dni i nie jest to kontuzja kostki, widziałem opis badania. Chciałem wyjść do walki do 100% sprawnego mistrza, a przez te wszystkie zawirowania wyssaliście ze mnie energię.
– Co kilka dni przychodziła inna informacja, niezdolny, szukamy rywala i różne propozycje z obozu Krzyśka: k-1, MMA w butach itd. Czemu dałem jako pierwszy informację u siebie dotyczącą tego pojedynku? Jakiś procent ludzi kupuje bilety dla mnie i dla tej walki, szkoda mi zwyczajnie kibiców. Informacja o kontuzji miała pójść po weekendzie, szanujmy się.
Nagle “Diablo” zmienił zdanie i stwierdził, że może walczyć nawet z kontuzją. Teraz trener Mirosław Okniński poprzez social media zaatakował “Pashę” oraz zarzucił mu, że ten się wystraszył walki, chociaż wszyscy dobrze widzieli, jak to naprawdę wyglądało. Zrezygnowany już całym zamieszaniem e-sportowiec tak odpowiedział na zaczepki:
– Trenerze, bądźmy poważni, nie wciągajcie mnie w te swoje żenujące zachowania. Jak ma to was dowartościować, to tak “obsrałem zbroję”, jak zaczęliście pytać o K-1, boks czy buty. Do tego momentu przygotowywałem się bardzo poważnie do tego pojedynku. Wyssaliście ze mnie zwyczajnie energię. Mam naprawdę bardzo dobrze poukładane życie rodzinne i zawodowe. Bardzo proszę was, nie zaczepiajcie mnie w ten sposób.
Dodatkowo podczas jednego z ostatnich streamów przyznał, że ostatni miesiąc wakacji chce poświęcić rodzinie, bo w ostatnim czasie ją zaniedbał. Był skupiony przede wszystkim na przygotowaniach, gdyż czekał na wielkie wyzwanie, ale stracił już ochotę na walkę z “Diablo”.