Rankingi nie mają znaczenia! Zawodnicy UFC wprost o sytuacji Gamrota
przez Przemek Krautz
Zawodnicy UFC skomentowali sytuację Mateusza Gamrota. Przyznali wprost, że rankingi nie mają żadnego znaczenia, na co Polak jest świetnym przykładem.
Były mistrz KSW w największej organizacji na świecie zanotował 7 wygranych i 2 porażki, w tym jedna mocno kontrowersyjna po niejednogłośnej decyzji. Pokonał m.in. byłego mistrza Rafaela dos Anjosa czy Armana Tsarukyana, który zdobył miano pretendenta i zawalczy o tytuł.
Sprawdź kurs w SUPERBET – Transmisja UFC za darmo!
Aktualnie Gamrot znajduje się na 5. miejsce w rankingu, jednak ma spory problem z rywalami. Z Polakiem nie chcą bić się zawodnicy, zajmujący wyższe miejsca, więc cały czas musi bić się z przeciwnikami, których wyprzedza w klasyfikacji.
“Gamer” jest bardzo trudnym rywalem, a jego starcia nie wzbudzają wielkich emocji wśród zagranicznych kibiców, przez co mimo wygranych i wysokiego miejsca w rankingu, nie dostanie wielkich nazwisk. Fani i eksperci MMA nie mają wątpliwości, że potrzebuje efektownych zwycięstw i większej popularności, aby zbliżyć się do pasa.
Potwierdzili to właśnie dwaj zawodnicy UFC Renato Moicano i Gilbert Burns. Przyznali, że tak naprawdę w organizacji nie rządzą rankingi, a rozpoznawalność, przez co Gamrot ma naprawdę spore problemy ze znalezieniem rywala.
– Rankingi nie mają znaczenia. Wiecie czemu? Nie chcę tego mówić, bo gość jest moim dobrym kolegą. Mateusz Gamrot jest na 5 miejscu, ale nie może znaleźć walki, bo nie jest wystarczająco rozpoznawalny. Jaki to ma sens, jeśli jesteś w top 5, a UFC nie chce cię promować, bo nie jesteś popularny? – przyznał Moicano.
– Jego styl walki nie sprzedaje dobrze pojedynków, ale ja go lubię. Jest mocny, wytrzymały, szalone kotły zapaśnicze. Jestem jego fanem, my lubimy jego walki, ale kibice nie – dodał Burns w podcaście Show Me The Money.