Sobota, 28 Września, 2024

Probierz podsumował EURO 2024: “Nie cofniemy się z tej drogi”

Fot. YouTube
Opublikowane 22 czerwca 2024, 10:00
przez Przemek Krautz
4
7
3 komentarze

Selekcjoner reprezentacji Polski zabrał głos po meczu z Austrią. Podsumował oba występy kadry na EURO 2024.

Niestety Biało-Czerwoni nie sprawili niespodzianki i nie udało im się wywalczyć trzeciego miejsca w grupie. Po porażce z Holandią oraz Austrią, tradycyjnie czeka na nas tak zwany mecz o honor, w którym zmierzymy się z Francją.

Sprawdź kurs w Superbet

3 755 zł bonusu na start w Superbet! Wysokie kursy, dwa freebety na początek i atrakcyjny pakiet powitalny.
Kod promocyjny FANSPORTU
Hazard może uzależniać. Graj tylko u legalnych bukmacherów. Gra u nielegalnych jest zabroniona i grozi konsekwencjami prawnymi.

Selekcjoner podsumował EURO 2024

Po wczorajszej porażce w rozmowie z TVP Sport selekcjoner Probierz skomentował występy kadry. Wyjaśnił m.in. dlaczego kapitan nie grał od pierwszych minut:

– Nie chcieliśmy ryzykować z Robertem od początku, dlatego też wpuściliśmy w drugiej połowie jego i Karola Świderskiego. Krzysiek Piątek i Adam Buksa mieli się rozbijać, gdzieś tam tego nam jeszcze brakowało.

Zdaniem selekcjonera Biało-Czerwoni zaczynają tworzyć zespół, jakie chciałby Probierz. Podkreślił, że jest to droga, którą będą dalej podążać:

Jest to bolesne, kibicom mogę podziękować za wsparcie, ale widzą, że jest zalążek tego zespołu, który się rodzi, na pewno z tej drogi się nie cofniemy. Na pewno nie żałuję żadnej z decyzji, które podjęliśmy w obydwu meczach. Bo graliśmy agresywnie, graliśmy wysoko i na pewno tych decyzji nie żałuję.

– Trzeba umieć patrzeć realnie i obiektywnie. Fatalnie weszliśmy w mecz, ale później uspokoiliśmy spotkanie, strzeliliśmy bramkę na 1:1, mieliśmy sytuację na 2:1. I wydawało się, że ten mecz możemy mieć pod kontrolą. Ja sobie zdaję sprawę, że są takie sytuacje. Ruszyliśmy do pressingu, dalej agresywnie atakowaliśmy. Na pewno dużo zmieniła ta bramka, którą straciliśmy. To najbardziej boli, że podobną bramkę ostatnio straciliśmy, po dograniu z bocznego sektora na wbiegającego zawodnika.

– Później zbyt na hurra się rzuciliśmy. Trzeba było zachować nieco więcej spokoju. Próbowaliśmy zagrać va banque, ale mieliśmy zbyt dużo strat własnych. Na pewno nie można jednak odmówić zawodnikom walki, zaangażowania. Dzisiaj było za mało na to, żeby pokonać Austriaków.

Na koniec zaznaczył, że nie zamierza zmieniać stylu gry Polaków. Stawia na agresję oraz wysoki pressing:

– Nie żałuję tego, że graliśmy agresywnie, że szliśmy do pressingu. Tak będziemy dalej robić, bo to jest jakaś podwalina pod to, co jest dalej. To EURO pokazuje, że możemy to robić i trzeba jeszcze udoskonalić to. Oby paru zawodników jeszcze zrobiło postęp i wtedy możemy tak grać.

Podoba Ci się ten artykuł?

Zostaw ocenę
4
7
Subscribe
Powiadom o
guest
3 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Mario
Mario
3 miesięcy temu

K…wa powiedz otwarcie aby kasa się zgadzała. Coś człowieku osiągnął w extraklapie cienki jesteś gdyby nie metyl prezes skonczylbys w pi…dziszewie idejdz nie gadaj głupot albo wytrzeźwiej

Kris
Kris
3 miesięcy temu

Chłopie ch…ja grasz mieszasz po co cię trener wpuszczał tylko zepsułeś ducha walki emerytura

kurdemol
kurdemol
3 miesięcy temu

Kłamie jak z nut ! bo obraz gry wyglądał całkiem inaczej z pozycji kibica ,widza ,grali leniwie bez pomysłu ,bez motywacji do zwycięstwa . Przez pierwsze 20 min. gry nie istnieli i stracili bramkę ,i zamiast pójść do ataku to stali i kontrolowali ,tylko po co ? Tak grać nie można na takim turnieju ,bo to prestiż i reputacja ,a ta zostało mocno nadszarpnięta po tych blamażowych dwóch występach .Cała reprezentacja do przebudowy od podstaw ,a Lewandowski na emeryturę !