Piątek, 20 Września, 2024

Kolejna walka Błachowicza w wadze ciężkiej? Polak chętny na walkę z czołowym fighterem UFC!

fot. YouTube
Opublikowane 19 sierpnia 2023, 10:15
przez Jakub Hryniewicz
0
0
Brak komentarzy

Przejście Jana Błachowicza do królewskiej kategorii wagowej to temat, który raz po raz wraca w wywiadach z nim. W najnowszym Polak zdradził, z kim mógłby się zmierzyć w debiucie!

-> Odbierz bonus i oglądaj UFC na żywo w Fortuna TV!

Ostatnią walkę w UFC “Cieszyński Książę” stoczył podczas gali numer 291 w Salt Lake City. Przywitał w niej debiutującego w dywizji półciężkiej Alexa Pereirę i już w pierwszej rundzie sprowadził Brazylijczyka na matę. Nie zakończyło się to jednak poddaniem, a sporą utratą sił przez Janka. “Poatan” w kolejnych odsłonach przystąpił do ofensywy, ale Błachowicz nie złożył broni. Ostatecznie o wszystkim zadecydowali sędziowie, którzy niejednogłośnym zwycięzcą ogłosili Pereirę.

Wielu fanów i ekspertów uważało, że werdykt powinien pójść na stronę polskiego fightera. Również “Cieszyński Książę” nie krył złości po porażce i mówił wręcz o tym, iż został okradziony z kolejnego tilte shota. Pokonując zawodnika WCA “Poatan” zapewnił sobie bowiem starcie z, najprawdopodobniej, powracającym do zdrowia Jirim Prochazką o wakujący tytuł.

Kilka tygodni po UFC 291 Błachowicz udzielił wywiadu kanałowi Sportsnaut, gdzie został zapytany o przejście do kategorii ciężkiej. Janek niejednokrotnie wspominał, iż będzie chciał spróbować w niej swoich sił, a seria dwóch pojedynków bez wygranej może popchnąć go w tym kierunku.

Oczywiście. Dlaczego nie? Brzmi jak plan. Otworzyłeś mi coś właśnie w głowie, więc tak – zapytamy UFC o możliwości walki w wadze ciężkiej. To coś, nad czym muszę się zastanowić.

Zapytany o fighterów tej dywizji “Cieszyński Książę” przyznał, że oglądając walki w królewskiej kategorii wagowej nie skupiał się na taktyce. Nie bał się jednak rzucić nazwiska potencjalnego oponenta.

– Muszę oglądać ich walki uważnie, bo dotychczas oglądałem to jedynie dla bitki, nie analizowałem ich. Ale Tom Aspinall wykonał kawał dobrej roboty w ostatnim pojedynku. Takie zestawienie byłoby bardzo dobre na mój debiut.

Brytyjczyk z polskimi korzeniami niedawno powrócił do akcji po rocznej przerwie spowodowanej kontuzja. Jego przeciwnikiem był czołowy polski ciężki, Marcin Tybura. Błachowicz mógłby zatem pomścić swojego rodaka.

Podoba Ci się ten artykuł?

Zostaw ocenę
0
0
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments

WIDEO