
Kutateladze zdradził, co myśli o rewanżu z Mateuszem Gamrotem

przez Przemek Krautz

W weekend na gali UFC Fight Island swój debiut zaliczył zarówno Mateusz Gamrot, jak i jego rywal Guram Kutateladze.
Starcie zostało ogłoszone walką wieczoru, a fighterzy stoczyli zacięty pojedynek. Ostatecznie po kontrowersyjnej decyzji arbitrów, przez wielu uważanej za błędną, Gamer odniósł pierwszą porażkę w karierze. Po samej walce Gruzin przyznał jednak, że to nie on jest zwycięzcą i że Polak powinien wygrać tę walkę.
Na konferencji po walce, Kutateladze już w inny sposób mówił o swoim debiucie w UFC.
– Muszę obejrzeć pojedynek raz jeszcze ze swoją drużyną i przyjrzeć się szczegółom. Jednak patrząc na tę walkę z perspektywy oktagonowej, zawsze inaczej widzisz to, gdy jesteś tam w środku i wszystko czujesz, niż patrząc na walkę z boku – powiedział Gruzin.
Zawodnik w innym wywiadzie z portalem RT Sport został zapytany o to, czy chciałby stoczyć rewanż z Mateuszem Gamrotem, na co jednoznacznie odpowiedział – Na sto procent! Na sto procent!
Kutateladze wspomniał również, że chce walczyć z Islamem Makhachevem, który nie ma rywala na sobotnią galę. Gdyby UFC dało Gruzinowi taką możliwość, miałby okazję pobić rekord swojego kolegi Khamzata Chimaeva i wygrać dwie walki w ciągu tygodnia. Borz zrobił to natomiast w 10 dni.
Źródło: lowking.pl