Czwartek, 25 Kwietnia, 2024

DON DIEGO przed finałem GROMDY – ‘Różnica jest taka, że ja jestem sportowcem, a Tyson nie’

Don Diego zdradził, komu kibicuje w finale GROMDY - "Mam nadzieję, że damy sobie po mordzie, gdy już wygrasz"
Fot. DON DIEGO, GROMDA
Opublikowane 11 grudnia 2020, 07:33
przez Przemek Krautz
0
0
Brak komentarzy

Przed nami wielki finał GROMDY, w którym zawalczą zwycięscy pierwszej i drugiej edycji turnieju, czyli Krystian „TYSON” Kuźma i Mateusz „DON DIEGO” Kubiszyn. W stawce pojedynku znajdują się duże pieniądze. Zawodnik, który wygra finałowe starcie, zdobędzie 100 tysięcy złotych.

DON DIEGO po wczorajszym ważeniu i face-to-face w rozmowie z dziennikarzami przyznał, że nie czuje niechęci do swojego rywala, a po walce może nawet wyskoczyć z nim na jakieś piwo.

Inne podejście ma natomiast TYSON, który nie kryje tego, że nie lubi swojego rywala. Wynika to z tego, że Kuźma przygotowywał się do pierwszej GROMDY wraz z DON DIEGO, a na kolejnym turnieju Kubiszyn sam stanął do walki.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Nagranie z krwawych walk turnieju GROMDA. Jak ‚Tyson’ i ‚Don Diego’ trafili do finału? [WIDEO]

DON DIEGO w rozmowie z portalem Sportowe Fakty odniósł się właśnie między innymi do tego, w jaki sposób wraz z rywalem podchodzą do starcia – Różnica jest taka, że ja jestem sportowcem, a Tyson nie. Ja podchodzę do tematu stricte sportowo. Nie żywię urazy, nie czuje złych emocji do Krystiana. Wiadomo, złe emocje wyładowujemy w ringu. Poza ringiem ja nigdy nie traktuję nikogo z góry ani nie podchodzę do tego emocjonalnie. Krystian chce wnieść emocje spoza ringu, do ringu. To jest jego droga i ma prawo do tego.

Zobacz również: Don Diego zlekceważył Tysona na ważeniu! Face to face przed GROMDA 3. Wyniki, pary turniejowe. [WIDEO]

W rozmowie z dziennikarzem portalu MMARocks zawodnik ponownie wspomniał – Tyson wnosi na ring emocje, ja tego nie robię – tym razem odniósł się także do wspomnianych wcześniej przygotowań z Kuźmą – Ja jestem człowiekiem, że staram się pomagać bezinteresownie, czasem interesownie, z resztą jak każdy człowiek, no i zrobiliśmy parę sparingów, no, a że teraz takie wywody są, to już nie moja sprawa.

Zawodnik zapowiedział także, że to nie ostatni raz, kiedy zobaczymy go w starciach na gołe pięści. Jednocześnie zaznacza, że przygodę z GROMDĄ traktuje bardziej jako wyzwanie sportowe.

Źródło: Sportowe Fakty / MMARocks

Podoba Ci się ten artykuł?

Zostaw ocenę
0
0
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments