
Niewiarygodne zwycięstwo na UFC 257. Holland brutalnie znokautował rywala leżąc na plecach! [WIDEO]

przez Przemek Krautz
W miniony weekend odbyła się gala UFC 256. Jeden z pojedynków karty głównej zakończył się nietypowym nokautem.
W starciu dywizji średniej do oktagonu weszli Kevin Holland i Ronaldo Souza. Pierwszy z zawodników ma na swoim koncie 21 zwycięstw i 5 porażek. Amerykanin 17 starć kończył przed czasem. Podobnie było i w tym przypadku.
Rywalem Hollanda był bardziej doświadczony Brazylijczyk, który stoczył 36 walk, wygrywając 26 razy. Fighter ma za sobą serię trzech porażek, jedną z nich zaliczył w starciu z Janem Błachowiczem, kiedy to postanowił zadebiutować w wyższej kategorii wagowej – półciężkiej.
Walka zaczęła się od wyprowadzenia ciosu i kopnięcia przez Hollanda. Zawodnik został jednak szybko sprowadzony do parteru, gdzie aktywnie atakował rywala i próbował doprowadzić do duszenia trójkątnego. Fighterzy powrócili do stójki, jednak chwilę później, po klinczu, ponownie znaleźli się w parterze.
Holland, który leżał na plecach, celnie trafił w szczękę, co naruszyło rywala. Brazylijczyk po chwili opuścił ręce, a okazję wykorzystał Amerykanin, który dołożył prawego sierpa. Souza nie był już w stanie się bronić. Amerykanin dołożył kilka mocnych ciosów, a sędzia przerwał walkę.
Całe starcie trwało zaledwie minutę i 45 sekund. Dla Hollanda było to 5 zwycięstwo w 2020, czym wyrównał rekord wygranych walk w ciągu roku. Na dodatek zrobił to w wyjątkowo krótkim okresie. Zajęło mu to jedynie niecałe 7 miesięcy.
????? @Trailblaze2top pic.twitter.com/Y73sCdaNBE
— Łukasz Jurkowski (@Jurasmma) December 13, 2020
Źródło: UFC