Murańska chciała użyć broni na konferencji!? “Z naszej dwójki to ona jest gangsterem”
przez Przemek Krautz
Jacek Murański po raz kolejny szokuje fanów freak fightów. Tym razem zaskoczył słowa na temat swojej żony i tego, co mogło wydarzyć się podczas konferencji.
Już w tę sobotę “Muran” wróci do klatki i tym razem zmierzy się z Marcinem Najmanem. Kibice bardzo długo czekali na ten pojedynek, ale w końcu udało się zestawić ze sobą skłóconych zawodników. Zarówno to starcie, jak i pozostałe walki gali obstawisz wyłącznie u bukmachera Fortuna. Na start czeka na Ciebie znakomita oferta powitalna.
Za rejestrację i pierwszy depozyt otrzymasz darmowe 30 zł. Do tego trzy pierwsze zakłady do 100 zł obstawisz bez ryzyka! To znaczy, że Fortuna zwróci Ci środki na konto w przypadku przegranego kuponu.
Odbierz bonusy na Clout MMA 4!
Żona Murańskiego chciała użyć broni?
W miniony poniedziałek odbyła się konferencja, podczas której Murański skonfrontował się nie tylko z rywalem, ale także z “Wielkim Bu” oraz Paweł Jóźwiakiem. Wówczas na scenie pojawiła się jego żona Joanna.
Jak się okazuje, nie była tam przypadkiem. W rozmowie z Mateuszem Kaniowskim freak fighter wyjaśnił, że sytuacja mogła skończyć się bardzo źle. Stwierdził, że ktoś skończyłby z przestrzelonym kolanem:
– Żona weszła na scenę w innym celu, bo tam pojawiło się ich trzech, więc wyczuła zagrożenie. Powiedziała mi, dlaczego weszła. Powiedziałem federacji, żeby spacyfikowała tę sytuację, bo za chwilę mogą mieć taką sensację, że do walki nie dojdzie. Przynajmniej jednej, bo przynajmniej jeden z nich miałby przestrzelone kolano. I tyle. Dlatego poprosiłem Asię, aby usłuchała mnie i wróciła na miejsce, że nic mi nie grozi.
– Dosłownie przestrzelone bronią palną kolano? – dopytał Kaniowski.
– Nie wiem, może w przenośni…? To, że kobieta nie musi faceta uszkodzić rękoma, to jest jedno. Ja powiedziałem: Z naszej dwójki to ona jest gangsterem.