Niedziela, 16 Czerwca, 2024

Straż Graniczna interweniowała w sprawie Adamka! Ujawniono wyniki badania alkomatem

Fot. FAME MMA
Opublikowane 22 maja 2024, 09:14
przez Przemek Krautz
2
3
Brak komentarzy

Do mediów trafiły nowe informacje w sprawie Tomasza Adamka. Wersja pracowników lotniska i Straży Granicznej jest całkiem inna, niż przedstawił ją pięściarz.

Dzień po gali FAME 21 “Góral” chciał wrócić do domu w USA. W rozmowie z portalem Fakt.pl przekazał jednak, że nie opuścił Warszawy, gdyż został wyproszony z samolotu. Jak sam wyjaśnił, zarzucano mu, iż jest pod wpływem alkoholu.

– Siedziałem już w samolocie lecącym do USA. Nagle podeszła do mnie stewardesa. Usłyszałem, że jestem pijany i że nie mogę lecieć. A to kompletna bzdura. Po sobotniej walce w Gliwicach wypiłem trochę wina, rano jedno piwko i to wszystko. Jestem poobijany, mam podbite oko, więc może pomyśleli, że biłem się po pijaku. To skandal! Tak tego nie zostawię. Już dzwoniłem do prawnika.

Niedługo później media obiegła kolejna wiadomość, że Adamek zrezygnował z podejmowania kroków prawnych. Na tym nie koniec, gdyż portal Sport.pl postanowił wyjaśnić sprawę i skontaktował się ze Strażą Graniczną Warszawa-Okęcie, której funkcjonariusze 19 maja brali udział tylko w jednej interwencji.

Działania mundurowych dotyczyły 48-latka, który zachowywał się wulgarnie i nie wykonywał poleceń załogi samolotu:

– Kapitan samolotu odlatującego 19 maja do Newark poprosił o pomoc funkcjonariuszy z Grupy Interwencji Specjalnych PSG Warszawa-Okęcie w związku z podróżnym, który nie stosował się do zasad obowiązujących na pokładzie statku powietrznego. 

Rzeczniczka prasowa Nadwiślańskiego Oddziału Straży Granicznej Dagmara Bielec ujawniła, że dopiero po wezwaniu funkcjonariuszy 48-latek opuścił pokład:

– Na pokład samolotu weszli funkcjonariusze Straży Granicznej, następnie pasażer został wezwany przez nich do zachowania zgodnego z prawem i pouczony o możliwości użycia wobec niego środków przymusu bezpośredniego w przypadku niewykonywania wydanych poleceń. Mężczyzna, zachowując się spokojnie, w asyście strażników granicznych, dobrowolnie opuścił samolot – cytuje Sport.pl.

Następnie mężczyzna przeszedł badanie i wydychanym powietrzu miał 0,58 mg/l, co daje 1,22 promila we krwi. Czekamy teraz na komentarz Adamka, który zapewne odniesie się do całej sprawy.

Podoba Ci się ten artykuł?

Zostaw ocenę
2
3
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

WIDEO