Poniedziałek, 16 Września, 2024

Dni prezesa Polskiego Komitetu Olimpijskiego są policzone? Do akcji ma nawet wkroczyć prokuratura

Fot. YouTube
Opublikowane 23 sierpnia 2024, 14:54
przez Przemek Krautz
7
0
Brak komentarzy

Minister Sportu wziął się za kontrole po Igrzyskach Olimpijskich. Prezes polskiego komitetu może zostać pociągnięty do odpowiedzialności.

Największa na świecie impreza sportowa w Paryżu niestety nie zakończyła się dobrymi wynikami Polski. Biało-Czerwoni w klasyfikacji zajęli dopiero 42. miejsce. Udało im się zdobyć dziesięć medali, w tym jeden złoty, cztery srebrne i pięć brązowych.

Na ja wyszło również sporo skandali, w tym m.in. to jak przez związki są traktowani sportowcy. Zamiast sparingpartnerów Arkadiusza Kułynowicza do Francji poleciały osoby towarzyszące działaczy. Srebrna medalistka w kolarstwie Daria Pikulik nie zostawiła suchej nitki na związku i ujawniła, że sama musiała zapłacić za zgrupowanie, a dopiero dzień przed startem dostała kombinezon, który był na nią za ciasny i utrudniał oddychanie. To jednak tylko kilka z wielu takich przypadków.

Sprawdź kurs w Superbet

3 755 zł bonusu na start w Superbet! Wysokie kursy, dwa freebety na początek i atrakcyjny pakiet powitalny.
Kod promocyjny FANSPORTU
Hazard może uzależniać. Graj tylko u legalnych bukmacherów. Gra u nielegalnych jest zabroniona i grozi konsekwencjami prawnymi.

Piesiewicz straci funkcję prezesa PKOl

Głośno zrobiło się także o prezesie Polskiego Komitetu Olimpijskiego. Portal Radio Zet ujawnił, że Radosław Piesiewicz i jego rodzina od kwietnia 2023 roku, kiedy to został wybrany na swoje stanowisko, aż 35 razy korzystała z usługi VIP na lotnisku Chopina w Warszawie.

Usługę zamawiał Polski Komitet Olimpijski, jednak nie dla działaczy czy dla sportowców. Piesiewicz z bliskimi korzystał, kiedy leciał lub wracał z Frankfurtu, Zurychu, Dubaju, Dusseldorfu, Monachium czy na Dominikanę.

Minister Sportu po Igrzyskach postanowił zareagować i zażądał wyjaśnień od wszystkich związków. Chciał m.in. listę osób, które udały się do Paryża. Prezes komitetu odmówił, stwierdzając, że nie ma żadnych podstaw, by informować o takich rzeczach. PKOl twierdzi, że nie wydał pieniędzy publicznych, więc nie ma się z czego tłumaczyć. Gdyby jednak tak było, komitet nie miałby nic do ukrycia.

Jak donosi Przegląd Sportowy, Sławomir Nitras jest nieugięty i zamierza pozbyć się Piesiewicza ze stanowiska prezesa – Do gry mają wejść Najwyższa Izba Kontroli, prezydent Warszawy oraz prawdopodobnie prokuratura – przekazuje informator.

Podoba Ci się ten artykuł?

Zostaw ocenę
7
0
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments