Maciej Skorża wchodzi drugi raz do tej samej rzeki. 52-latek znalazł zatrudnienie w Japonii
przez Mateusz Adamek
Około dziewięciu miesięcy potrwał rozbrat z futbolem w wykonaniu Macieja Skorży. Były szkoleniowiec Wisły Kraków, Legii Warszawa czy też Lecha Poznań raz jeszcze postanowił spróbować swoich sił w Japonii. 52-latek ponownie podpisał kontrakt z tamtejszą ekipą Urawa Red Diamonds.
Maciej Skorża trenerem Urawa Red Diamonds
Kariera trenerska Macieja Skorży nie jest przykładem “standardowej” przygody z piłką nożną przeciętnego polskiego szkoleniowca. Po pierwsze z uwagi na fakt, iż Skorża ma na swoim koncie liczne sukcesy, co akurat w naszym kraju nie jest regułą, a od niedawna także przez wzgląd na udaną próbę zaistnienia poza granicami Rzeczpospolitej Polskiej.
Sprawdź kurs w Superbet
Jako osoba odpowiadająca za wyniki Urawy Red Diamonds Maciej Skorża wygrał m.in. Azjatycką Ligę Mistrzów, a także wystąpił w półfinale Klubowych Mistrzostw Świata przeciwko Manchesterowi City, jak również zakończył zmagania w japońskiej ekstraklasie na czwartym miejscu.
W grudniu ubiegłego roku Skorża niespodziewanie zrezygnował z funkcji pierwszego trenera ekipy z J-League. Decyzja ta była rzekomo ponownie podyktowana względami rodzinnymi. Jak się okazuję, przerwa w karierze szkoleniowej 52-latka nie potrwała zbyt długo. Dziś oficjalny profil Czerwonych Diabłów w mediach społecznościowych poinformował bowiem, że pan Maciej raz jeszcze postara się wyprowadzić Urawę na sam szczyt tabeli japońskiej ekstraklasy.
Skorża zostanie następcą Pera-Mathiasa Hogmo. Czerwono-biali pod wodzą Norwega po 26. seriach gier zgromadzili raptem trzydzieści pięć punktów, co pozwala im zajmować odległą 13. lokatę w tabeli. Zadanie powrotu do dawnego położenia Urawy na piłkarskiej mapie Japonii do najłatwiejszych tym samym nie będzie z pewnością należało.