Czwartek, 19 Września, 2024

Szpilka dobija Diablo! Skomentował wyrzucenie z FAME

Fot. KSW/YouTube
Opublikowane 28 sierpnia 2024, 16:57
przez Przemek Krautz
3
0
Brak komentarzy

Artur Szpilka zabrał głos w sprawie Krzysztofa Włodarczyka. Skomentował decyzję organizacji FAME wobec pięściarza.

“Diablo” miał w sobotę wystąpić na PGE Narodowym i zmierzyć się z Jarosławem “Pashą” Jarząbkowskim. Ogromne pieniądze oraz walka na największym obiekcie w Polsce przeszły mu jednak koło nosa. Po tym, jak wyszedł z programu Cage, gdy telefon odebrał “Szpila”, a następnie nie zjawił się na konferencji, został wyrzucony z FAME.

Kilka dni przed galą federacja uznała, że najlepszym rozwiązaniem będzie zwolnić Włodarczyka. Włodarze uznali, że ten przekroczył granicę, nie wywiązując się z obowiązków. Nie chcieli dłużej użerać się z zawodnikiem, który nie traktuje poważnie organizacji i nie szanuje kibiców oraz rywala.

Sprawdź kurs w Superbet

3 755 zł bonusu na start w Superbet! Wysokie kursy, dwa freebety na początek i atrakcyjny pakiet powitalny.
Kod promocyjny FANSPORTU
Hazard może uzależniać. Graj tylko u legalnych bukmacherów. Gra u nielegalnych jest zabroniona i grozi konsekwencjami prawnymi.

Szpilka komentuje wyrzucenie “Diablo” z FAME

O komentarz w tej sprawie został poproszony przez Przegląd Sportowy Artur Szpilka. Zawodnik KSW nie jest zaskoczony usunięciem Włodarczyka z FAME. Zwrócił uwagę na to, że dzięki freakowej federacji “Diablo” mógł odbić od łatwych walk z niepoważnymi rywalami w boksie i zarobiłby duże pieniądze. Sam jednak na własne życzenie zaprzepaścił tę szansę.

– Co do samego Włodarczyka, no to przecież ja wam już mówiłem, jaki on jest naprawdę. Mi go nawet w jakimś sensie trochę szkoda, że jest takim głupim człowiekiem na starość. Jego kariera tak naprawdę już dawno dobiegła końca, tu mógł zarobić wielkie pieniądze, miał kontrakt na trzy walki, a przez to, jak się zachowuje, no to niestety dzisiaj nie będzie miał nic.

Padło również pytanie o ich potencjalny pojedynek. Szpilka zauważył ciekawą rzecz i podkreślił, że to “Diablo” potrzebuje tej walki, a nie odwrotnie. “Szpila” może toczył sobie starcia w KSW, które będą cieszyć się dużym zainteresowaniem, a Włodarczyk bije się na lokalnych galach z przeciwnikami z Ameryki Południowej.

– Ciężko brać Krzyśka w ogóle jako poważnego człowieka, po takich zachowaniach. Ja powiedziałem już, że nigdy nie zawalczę z nim w boksie, nie ma takiej możliwości. Nie dlatego jednak, że się boję. Przecież ja mogę go narąbać i w boksie, ale chodzi o coś innego. Ja nie chcę mu dać takiej szansy. Tak naprawdę to on potrzebuje mnie, a nie ja jego. Ja mogę jedynie zgodzić się już tak w najgorszym wypadku walczyć z nim na zasadach boksu, ale w małych rękawicach. Ma przecież mocny cios.

Na koniec powtórzył, że były mistrz świata nie znajduje się w sytuacji, w której może stawiać warunki. To on musi godzić się na to, co jest mu proponowane.

– To nie jest tak, że Krzysiek dzisiaj rozdaje karty. Tak naprawdę FAME MMA na nowo go pokazało. Inaczej poszedłby do Andrzeja Wasilewskiego i walczyłby za 30 tys. zł. FAME na nowo go obudziło jego postać. Nieważne, jak zaprezentowałby się w MMA, ale zarobiłby wielkie pieniądze. Dziś z powrotem mógłby wrócić do gry i wygrywać z naprawdę prawdziwymi fighterami. Mógłby znowu wrócić do gry i być szczęśliwym człowiekiem, bo wiadomo, że pieniądze szczęścia nie dają, ale lepiej się martwić z pełnym żołądkiem niż z pustym.

Podoba Ci się ten artykuł?

Zostaw ocenę
3
0
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments

WIDEO