Łaszczyk krytycznie o Borku! „Za krótko w tym siedzi, nie rozumie tego sportu” [WIDEO]
przez Przemek Krautz
Wszystko wskazuje na to, że drogi Mateusza Borka i Kamila Łaszczyka się rozejdą. Pięściarz ma do promotora sporo żalu po ostatniej porażce.
“Szczurek” był długo niepokonany, jednak w ostatnim pojedynku przegrał przed czasem. Przyznał, że Yohan Vasquez to najmocniej bijący zawodnik, z jakim przyszło mu się mierzyć. Jego zdaniem uderza z większą siłą, niż sporo ciężsi pięściarze, z którymi trenował.
Łaszczyk nie ma wątpliwości, że zawodnik musiał wspomagać się niedozwolonymi środkami i zgłosił to promotorowi. W mediach doszło do mocnej wymiany zdań, a Borek zapewniał, że obaj panowie przeszli testy antydopingowe, co jest normą na galach w Stanach Zjednoczonych.
W rozmowie z FANSPORTU TV zasugerował jednak, iż badania na doping nie zostały przeprowadzone we właściwy sposób i rywal mógł oszukiwać. Wbił także szpilkę w promotora, zarzucając mu, że ten nie chciał wydać pieniędzy na dodatkowe testy:
– To ja odpowiem tak o. Jeżeli nie było to jego interesem, to skoro jest moim promotorem, to on powinien wyjąć tych trochę “dutków”, 1000 dolarów, żeby zrobili mu jeszcze raz testy. Sprawdziliby i jestem tego pewny, że walka byłaby No Contest. Jestem tego pewny, że gościu był na dopingu. Jeżeli on tego nie rozumie…? To ja nie wiem, widocznie za krótko siedzi w tym boksie, za krótko siedzi jako promotor i chyba nie rozumie tego sportu.