Różal nie miał wyboru! Zdradził, jak trafił do KSW: “MMA było przypadkiem”
przez Przemek Krautz
Marcin Różalski zdradził, jak trafił do organizacji KSW. Przyznał, że MMA nigdy nie było jego celem, ale nie miał innego wyboru.
“Różal” to kickboxer, który toczył pojedynki m.in. w Turcji, Łotwie, Włoszech, Belgii, Hiszpanii czy Francji. Kiedy jednak zaczęły się finansowe problemy organizacji K-1, sytuacja mocno się zmieniła. Oferowano mu gaże, za które nie pokryłby przygotowań i nie mając wyboru, w wieku 33 lat zdecydował się dołączyć do KSW.
Nigdy nie planował przejścia do MMA, ale zmusiła go do tego sytuacja, o czym opowiedział w ostatnim wywiadzie dla kanału Elite Mentality x Cyprian Majcher:
Sprawdź kurs w Superbet
– Jak chodzi o K-1, Muay Thai, kickboxing, nie mieliśmy gdzie walczyć. Walki, jakie były proponowane, to śmiech na sali, bo ja więcej wydawałem na przygotowania. Przez kolegę z KSW, który wynajmował u mnie salę, poznałem Maćka Kawulskiego. Pytał mnie, czy nie myślałem o MMA. Powiedziałem, że nie, Maciek, ja mam K-1, mi wystarczy, ale po 2 latach rozbratu z ringiem sam zadzwoniłem, bo ja już nie wiem co ze sobą zrobić.
– Od tamtego momentu się zaczęło. Przypadek, że ja nigdy nie myślałem o MMA. Moim zafiksowaniem jest kickboxing, MMA było przypadkiem, bo nie było gdzie walczyć, a ja chciałem się rozwijać. Ja w wieku 33 lat zacząłem wszystko od nowa budować. W wieku 39 lat dostaję propozycję walki o pas KSW.
Przypominamy o nadchodzącej biografii Różalskiego! Powstaje książka o byłym mistrzu KSW, a za jej stworzenie odpowiada dziennikarz Jarosław Świątek z myMMApl. Znajdziemy w niej zarówno opis sportowej kariery, jaki i zakulisowe historie z gal czy życia prywatnego. Bądź na bieżąco i nie przegap premiery! Więcej znajdziesz – TUTAJ