Bez szans na walkę? Nikola wprost o Oświecińskim! “Wolę być biedny, ale…” [WIDEO]
przez Przemek Krautz
Nikola Milanović zabrał głos w sprawie potencjalnego walki z Tomaszem Oświecińskim. Przyznał, że nie ma szansy na taki pojedynek w klatce.
Pomiędzy panami zawrzało jeszcze przed debiutem “Stracha” w FAME MMA. Nikola bowiem przekazał, by ten nawet nie podchodził i nie podawał mu ręki. Wszystko ze względu na jego przeszłość. Oświeciński to gangster, który wsypał kolegów, za co mógł liczyć na wyjątkowe traktowanie przez wymiar sprawiedliwości i uniknął tym sposobem poważnych konsekwencji.
Milanović poprzez social media wypowiedział się też krytycznie na temat byłego przestępcy. Ten w odpowiedzi pozwał bramkarza FAME i zażądał przeprosin. Teraz w rozmowie z FANSPORTU Nikola został zapytany o potencjalną walkę.
Przyznał, że nie zamierza z nim wychodzić do klatki. Woli to wyjaśnić w cztery oczy, niż zarabiać na pojedynku z gangsterem, który jak twierdzi odciął się od świata przestępczego, chociaż pod koniec 2023 roku postawiono mu zarzuty dotyczące oszustw podatkowych i posługiwania się fałszywymi fakturami.
– Nie. Nie, nie, nie. I długo, długo nie… chyba że gdzieś tam się spotkamy w ciemnym zaułku. Ja chce się zmierzyć to… Nie, nie będę się z nim mierzył! To nie ma sensu. Nie chcę z takimi ludźmi walczyć jak on. Nie dam mu zarobić, zresztą mnie znasz, nie wszystko o pieniądzach jest. Wolę być biedny, ale charakterny.