Gamrot i Tsarukyan bez szans na walkę z Makhachevem? Mistrz ma całkiem inne plany!
przez Przemek Krautz
Wygląda na to, że Arman Tsarukyan nie otrzyma swojej szansy na rewanż z Islamem Makhachevem. Rosjanin ogłosił, że czas na nowe wyzwania.
Podopieczny Khabiba Nurmagomedova ma za sobą trzecią obronę pasa wagi lekkiej. W starciach mistrzowskich pokonał Charlesa Oliveirę, dwukrotnie Alexandra Volkanovskiego i ostatnim razem podczas UFC 302 przed czasem rozprawił się z Dustinem Poirierem.
Kto będzie kolejnym rywalem? Teoretycznie przyklepaną walkę o pas ma już Tsarukyan, który ostatnim razem wygrał z Oliveirą. O starciu z Makhachevem kilkukrotnie mówił też Mateusz Gamrot, nie ukrywając, że chciałby zmierzyć się z Rosjaninem.
Mistrz ma jednak inne plany. Po zwycięstwie z Poirierem ogłosił, że chce przejść kategorię wyżej. Już w kolejnym pojedynku zamierza stanąć do walki o pas dywizji półśredniej.
– To moje marzenie. Chcę walczyć o drugi pas. Chcę znów poczuć tę energię! Obrona pasa to nie to samo. Potrzebuję czegoś nowego – powiedział Dagestańczyk, którego Rogan dopytał, czy chciałby tego już w następnej walce – W stu procentach. To moje marzenie. Raz jeszcze dziękuję Dustinowi.
W takim przypadku dobrym pomysłem wydaje się pojedynek o miano tymczasowego mistrza wagi lekkiej. Biorąc pod uwagę sytuację w rankingu i zaplanowane zestawienia, jedynym sensownym starciem jest rewanż Gamrota z Tsarukyanem.