Kulesza w stanie wskazującym ujawnił powołania!? “Nazwijmy to po winku, jak to ma w zwyczaju”
przez Przemek Krautz
Niespodziewanie przez EURO 2024 wybuchła kolejna afera z alkoholem i Cezarym Kuleszą w rolach głównych. Niestety lista takich skandali stale się powiększa.
Już 14 czerwca rozpoczną się mistrzostwa Europy, które zostaną rozegrane w Niemczech. Polska po bardzo słabych eliminacjach wygrała baraże i finalnie awansowała na turniej, jednak czeka ją wielkie wyzwanie już w fazie pucharowej.
Obstawiaj EURO 2024 za darmo!
Bukmacher Superbet przygotował wyjątkową ofertę na turniej. Jeśli zarejestrujesz konto i spełnisz poniższe warunki, każdego dnia trwania mistrzostw Europy, na twoje konto będą wpływać środki, które przeznaczysz na darmowe obstawianie.
1️⃣ Załóż konto w Superbet do 13 czerwca – KLIKAJĄC TUTAJ – koniecznie z tego linku promocyjnego + zaznacz zgody marketingowe
2️⃣ Złóż depozyt w kwocie wynoszącej co najmniej 60 PLN i postaw pierwszy zakład za 2 PLN na zwycięzcę Euro 2024.
3️⃣ Gdy spełnisz wszystkie wyżej wymienione warunki, to w każdy dzień Euro 2024 otrzymasz od Superbet 10 PLN. Pieniądze możesz wykorzystać na obstawianie zakładów bez wpłacania własnych środków!
Obstawiaj EURO 2024 za darmo! TYLKO W SUPERBET
Kolejna afera z Kuleszą
W tygodniu w dosyć zaskakujących okolicznościach selekcjoner Michał Probierz ogłosił powołania. Miało odbyć się to podczas oficjalnej konferencji o godzinie 19:00, jednak niespodziewanie wyczytał nazwiska z kartki przed 12:00 w trakcie konferencji poświęconej… golfowi.
Wielu ekspertów piłkarskich, a także internautów mocno skrytykowało całą sytuację, nazywając ją m.in. kompletną amatorką. Jak ujawnia Tomasz Smokowski z Kanału Sportowego, winnym jest tutaj prezes PZPN Cezary Kulesza, który po raz kolejny staje w centrum alkoholowej afery.
Dziennikarz zarzuca działaczowi, że ten w stanie wskazującym ujawnił powołania już podczas gali Ekstraklasy. Trafiły one m.in. do dziennikarzy i redakcji sportowych:
– Wyszło bardzo niefortunnie, Michał Probierz na tym polu golfowym. Nie byłoby całej historii, gdyby prezes Cezary Kulesza nie chwalił się ową kadrą w stanie wskazującym, nazwijmy to po winku jednym, jak ma w zwyczaju. Trudno, żeby siedzieć na gali Ekstraklasy na sucho. To jest profesjonalne? To jest dopiero brak profesjonalizmu.