Trener Eleidera Alvareza uważa, że nadszedł czas na przejście na emeryturę

Eleider Alvarez i jego trener zawarli razem porozumienie. Ustalili, że kolejna porażka Alvareza będzie oznaczała, że ten musi zakończyć karierę, żeby nie tracić więcej zdrowia w ringu

Taki scenariusz wydarzył się w bolesnej porażce z Joe Smithem, która miała miejsce w sobotę wieczorem w Centrum Konferencyjnym MGM Grand w Las Vegas.

Alvarez (25-2, 13 KO) walczył bardzo dobrze przeciwko Smithowi (25-3, 21 KO),zadawał wiele niszczących ciosów, dopóki sam nie został złapany mocnym uderzeniem i przegrał przez nokaut w dziewiątej rundzie. Podczas walki Alvarez złamał nos.

Główny trener Alvareza, Marc Ramsay, zauważył już spadek umiejętności swojego boksera, kiedy jego zawodnik przygotowywał się do rewanżu z Siergiejem Kowalowem – walki, w której Kovalev pokonał Alvareza w ciągu dwunastu rund.

„Myśleliśmy, że przejedziemy razem ostatnie okrążenie i upewnimy się, że będzie fajnie” – powiedział Ramsay dla The Montreal Journal.

„Mieliśmy iść naprzód, o ile to miało sens. W przypadku Smitha Jr po raz pierwszy zobaczyliśmy, że tak naprawdę nie byliśmy w grze. Chcę, żebyśmy to powstrzymali. Nie wolno nam zapominać, że po boksie jest życie.”

„Mieliśmy trudności podczas tego obozu [przed rewanżem Kovaleva]. Potem je nadal mieliśmy. Oglądam go na siłowni. Eleider to już nie ten sam facet. Widziałem to od jakiegoś czasu. Nogi są nie jak wcześniej. Jego metabolizm zwolnił. Po prostu nie jest w stanie nadążyć, podobnie jak jego ciało.” – zakończył doświadczony trener.

Alvarez w swojej karierze pokonał między innymi Luciana Bute oraz Jeana Pascala – byłych mistrzów świata. W sierpniu 2018 roku znokautował Sergieja Kovaleva i został mistrzem świata wagi półciężkiej federacji WBO. Tytuł stracił już w pierwszej obronie, w walce rewanżowej przeciwko Rosjaninowi

Źródło: boxinscene.com