Sędzia zamiast punktować walkę bawił się telefonem. Eddie Hearn: “Musi ponieść konsekwencje”

Na gali boksu w Peterborough, Wielka Brytania – doszło do skandalu z udziałem sędziego Terry O’Connor. Co ciekawe nie jest to pierwsza kontrowersyjna sytuacja w karierze tego sędziego. Promotor bokserski Eddie Hearn skomentował, że 67-letni sędzia powinien jak najszybciej ponieść konsekwencje. Chodzi przede wszystkim o walkę wieczoru, w której zawalczył Lewis Ritson z Miguaelem Vazquezem.

Zwycięzcą okazał się Lewis, który zdaniem wielu ekspertów nie miał prawa zwyciężyć, a punktacja okazała się skandaliczna. Komentatorzy Sky Sport, eksperci, a nawet sam Hearn twierdzi, że wygrana należy się Vazquezowi. O’Connor punktował zwycięstwo Lewisa 117 do 111. Dwaj pozostali sędziowie 115 do 113 dla Lewisa oraz 116 do 113 dla Miguaela Vazqueza. Ostatni sędzia punktował walkę poprawnie, przewaga Vasqueza była przerażająca.

Jakim więc cudem O’Connor widział w tej walce zwycięstwo Lewisa? Okazało się, że być może sędzia O’Connor nie był w cale zainteresowany walką. W mediach społecznościowych po kontrowersyjnej decyzji fani zaczęli doszukiwać się w czym leży problem. Jeden z użytkowników Twittera opublikował zdjęcie z kamery podczas transmisji, gdzie widzimy jak w 8. rundzie walki, sędzia zamiast przyglądać się starciu, przegląda swój telefon komórkowy.

Brytyjska Komisja Kontroli Boksu potwierdziła w rozmowie z The Sun, że zajmie się incydentem. Trzeba się temu przyjrzeć oraz wszcząć śledztwo. I tak się stanie. Jestem sfrustrowany, że coś takiego mogło się wydarzyć. Po całej ciężkiej pracy, którą wykonaliśmy na zapleczu, nagle wyskakuje taka sprawa. Jestem strasznie zawiedziony. – powiedział Robert Smith.

W listopadzie ubiegłego roku O’Connor również skandalicznie punktował walkę pomiędzy Callumem Smithem, a Johnem Ryderem. Praca sędziego z Birmingham została również mocno skrytykowana przez promotora Micka Hennesseya, kiedy to w 2017 punktował walkę Josepha Parka z Hughiem Furym – 118 do 110 dla Parkera.

„Ten obraz jest niezwykle niepokojący dla każdej osoby zaangażowanej w boks” – napisał na Twitterze Mauricio Sulaiman, prezes WBC.

117:111 dla Ritsona to farsa. To coś strasznego dla tego sportu. Ludzie powinni ponosić odpowiedzialność za złe decyzje. Jeśli źle wykonujesz swoją pracę, to powinieneś ponieść konsekwencje – powiedział Eddie Hearn w rozmowie z iFLTV.

Źródło: The Sun / Eurosport