Promotor o Włodarczyku – ‘Czuje się dobrze. Czyta książki i trenuje. Będzie próbował przekonać sąd do…’

Kilka dni temu informowaliśmy o tym, że Krzysztof „Diablo” Włodarczyk trafił do aresztu i będzie musiał odbyć karę 5 miesięcy pozbawienia wolności w związku ze złamaniem wyroku sądu. Pięściarz miał zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych.

Były mistrz świata WBC i IBF odbywa karę na warszawskim Służewcu. 39-latek został zatrzymany do rutynowej kontroli i okazało się, że nie posiada odpowiednich uprawnień.

– Tak, to prawda. Krzysztof zgodnie z wezwaniem, które otrzymał, stawił się w zakładzie karnym w celu odbycia kary w związku ze złamaniem wyroku sądu, w postaci zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych. I teraz, zgodnie z prawem, ponosi karę – oświadczył promotor Andrzej Wasilewski, który niedawno również informował, że Diablo ma szansę walczyć nawet o pas IBF.

Promotor rozmawiał ponownie z portalem Sportowe Fakty, przyznał, że pięściarz nie przestaje trenować mimo utrudnionych warunków

– Krzysio dalej trenuje. Gdy jest się zawodowcem, to nawet w oparciu o ciężar własnego ciała można zrobić dobry trening. Warunków nie ma teraz może idealnych, ale nie oznacza to, że trzeba leżeć i czekać aż brzuch urośnie – wyjaśnił i dodał – Zachowuje się w porządku do służby więziennej i w drugą stronę. Wiem, że jest skupiony. Czyta książki i, na ile może, trenuje. Niespecjalnie jest zainteresowany kontaktami z innymi osadzonymi.

Pięściarz będzie również starał się przekonać sąd, aby ten złagodził karę i pozbawienie wolności zamienił na dozór elektroniczny – Ale to absolutnie suwerenna decyzja sądu, który każdą sprawę rozpatruje osobno, na podstawie argumentów oraz życiorysu danej osoby – wyjaśnił Wasilewski.

Źródło: Sportowe Fakty