Ewa Brodnicka skazana na 4 miesiące ograniczenia wolności. Sąd uprawomocnił wyrok
przez Przemek Krautz
W 2017 roku po gali Polsat Boxing Night w Gdańsku, na której Ewa Brodnicka wygrała z Viviane Obenauf doszło do sprzeczki polskich zawodniczek. Brodnicka miała podejść do Ewy Piątkowskiej i uderzyć ją pięścią w twarz, a następnie uciec w towarzystwie ochrony.
Poszkodowana już po całej sytuacji zapowiadała, że zgłosi sprawę na policję. Brodnicka natomiast twierdziła, że jej przeciwniczka była pod wpływem alkoholu i zapewniła, że jej nie zaatakowała.
Po długim czasie zapadł wyrok przeciwko Ewie Brodnickiej. W lipcu 2020 roku świadczenie opublikowała Piątkowska.
„Kilka dni temu zapadł wyrok przeciwko Ewie Brodnickiej. Sąd pierwszej instancji uznał ją za winną naruszenia nietykalności cielesnej, gdyż w 2017 roku na gali w Ergo Arenie podeszła do mnie w towarzystwie ochrony, uderzyła pięścią w twarz i uciekła. Sprawa trwała długo, bo wiadomo sądy są zajęte, ale nareszcie doczekałam się tego wyroku. Jest to wyrok skazujący. Nie mogło być inaczej. Jeśli sąd zostawiłby mnie z tą sprawą, to dałby przyzwolenie na to, aby ludzie zachowywali się w ten sposób. Byłoby to przyzwolenie na samosądy. Znaleźlibyśmy się w nieciekawej rzeczywistości. Prawdopodobnie czeka nas apelacja, ale samo to, że jest to wyrok skazujący i kara obejmuje ograniczenie wolności, nakaz przeprosin w mediach i wypłacenie zadośćuczynienia pokazuje na to, że dowody były bardzo mocne. Mieliśmy nagranie monitoringu, świadkowie też potwierdzili wszystko. Byłam spokojna o werdykt”.
Teraz portal Super Express poinformował, że sąd pierwszej instancji uznał, że Brodnicka jest winna. Jednak ta złożyła apelację, a warszawski Sąd Okręgowy uprawomocnił wyrok. Ewa Brodnicka została skazana na 4 miesiące ograniczenia wolności oraz została zobowiązana do zamieszczenia przeprosić w największych portalach bokserskich w Polsce. Ponadto musi zwrócić koszty poniesione przez Piątkowską w związku z całym procesem.
Źródło: Super Express