Polska – Andora: mecz z jednym scenariuszem
przez Dariusz Oles
Dzisiaj (28.03), w ramach eliminacji do mistrzostw świata, które w 2022 roku odbędą się w Katarze, Polska zmierzy się z Andorą. Spotkanie odbędzie się w Warszawie na stadionie Legii, a pierwszy gwizdek rozbrzmi o godzinie 20:45.
Konfrontacja będzie miała jednego faworyta i wielu ekspertów zastanawia się jedynie nad tym, jakie będę rozmiary zwycięstwa podopiecznych Paulo Sousy nad europejskim kopciuszkiem. Obie reprezentacje dzielą w najnowszym rankingu FIFA 132 pozycje, dlatego takie dywagacje nie są bezpodstawne.
Reprezentacja Andory (151.miejsce w rankingu FIFA) swój pierwszy oficjalny mecz rozegrała 13 listopada 1996 roku. Rywalem “Tricolores” była Estonia, która rozgromiła naszego niedzielnego rywala 6-1. Do tej pory kibice tylko siedmiokrotnie mogli cieszyć się ze zwycięstw swojej reprezentacji narodowej. Piłkarze z malutkiego państwa położonego w Pirenejach wygrali trzy potyczki w ramach eliminacji do dużych turniejów (1:0 z Macedonią, Węgrami i Mołdawią) oraz cztery mecze towarzyskie (2-0 z San Marino i dwukrotnie z Białorusią oraz 1-0 z Liechtensteinem)
Andora była zwykle dostarczycielem punktów dla przeciwników walczących o awans do mistrzostw świata bądź Europy. Zespół tylko trzy razy zdobywał punkty w fazach grupowych (el. MŚ 2006, 2018 i EURO 2020) i tylko raz udało się zająć miejsce inne niż ostatnie (el. EURO 2020 – 5. miejsce).
Trenerem kadry jest Koldo Alvarez, który zajmuje to stanowisko od 2010 roku. Alvarez w trakcie swojej kariery piłkarskiej grał na pozycji bramkarza, a jego największym osiągnięciem było podpisanie kontraktu z Atletico Madryt. Tam piłkarzowi nie udało się przebić do kadry pierwszego zespołu, co skutkowało kolejnymi transferami. Alvarez reprezentował barwy CD Toledo, UD Salamanki i FC Andorry. Z tym ostatnim klubem piłkarz związał się na kolejne 15 lat.
50-latek był również etatowym bramkarzem swojej reprezentacji, w której rozegrał 79 meczów w latach 1998-2009. Po roku od zakończenia kariery został selekcjonerem.
Historia konfrontacji Polski z Andorą jest mało imponująca, gdyż obie ekipy spotkały się ze sobą tylko raz. W 2012 roku „Biało-Czerwoni”, którzy przygotowywali się do mistrzostw Europy, wygrali tamten mecz 4-0. Bramki dla zespołu prowadzonego przez Franciszka Smudę zdobyli Ludovic Obraniak, Jakub Błaszczykowski, Robert Lewandowski oraz Marcin Wasilewski.
Rezultat sprzed ośmiu laty, to minimum, na jakie kibice liczą w dzisiejszej konfrontacji, która podobnie jak poprzednie spotkanie pomiędzy oboma drużynami, odbędzie się na stadionie Legii Warszawa.
Kursy (STS):
Zwycięstwo Polski (@1,03), remis (@16,5), zwycięstwo Andory (@50)
Zwycięstwo Polski, handicap 0-4 (@2,5)
Co najmniej dwa gole Lewandowskiego (@1,8)
Wszystkie nasze typy możesz obstawić tutaj. Rejestracja zajmuje 30 sekund, a na start otrzymasz darmowy zakład w wysokości 29 zł!
Źródło: własne
- Rutkowski na poważnie wchodzi we freak fighty? Będzie przygotowywał się za granicą
- Szpilka wprost o rewanżu! Wrzosek na celowniku byłego pięściarza
- Juras odsłania prawdę o zarobkach w polskim MMA! Wskazuje konkretne kwoty
- Słaba sprzedaż FAME 22! Kibice przestali kupować PPV po filmie o Boxdelu
- Trudna sytuacja Soldicia! Zabrał głos w sprawie KSW