Wojciech Szczęsny szczerze po meczu z Wyspami Owczymi: „To jest jakiś cud”

przez Jakub Hryniewicz
Wojciech Szczęsny szczerze ocenił wygrane spotkanie z Wyspami Owczymi. Bramkarz zwrócił uwagę na fakt, iż awans znów jest w zasięgu ręki.
Wczorajszy mecz w Thorshavn zakończył się zwycięstwem 2:0 biało-czerwonych po bramkach Sebastiana Szymańskiego już z 4. minuty spotkania oraz rezerwowego Adama Buksy z 65. Wyspy Owcze mecz kończyły w 10. po czerwonej kartce Askhama z 49. minuty spotkania.
W równolegle rozgrywanym spotkaniu Albania pokonała 3:0 Czechy. Dzięki temu reprezentacja Polski awansowała z przedostatniego na 2. miejsce w tabeli eliminacji i wciąż ma szansę na bezpośredni awans.
Wojciech Szczęsny po meczu udzielił wywiadu stacji Polsat Sport, gdzie przyznał, że po ostatnich wynikach obecną sytuację można rozpatrywać w ramach cudu. Etatowy bramkarz reprezentacji wierzy, że awans wciąż jest na wyciągnięcie ręki.
– Najważniejsze było przyjechać, zdobyć trzy punkty i przygotować się do następnych meczów. Jakimś cudem znów mamy wszystko w swoich rękach. A to jest cud po tym co wykombinowaliśmy w poprzednich meczach. Trzeba wygrać dwa kolejne mecze.
– Dzięki Bogu ktoś nad nami czuwa i sytuacja jest znowu w naszych rękach. Musimy wygrać dwa mecze i jedziemy na Euro. Po tym, co robiliśmy w trakcie eliminacji, to jest jakiś cud. Mam nadzieję, że uda się z tej beznadziejnej sytuacji, w jakiej się postawiliśmy, wyjść obronną ręką.
Kolejny mecz Polacy zagrają już w tę niedzielę na Stadionie Narodowym. Przeciwnikiem będzie Mołdawia, która w 1. spotkaniu obu reprezentacji zaskakująco zwyciężyła 3:2.
Elo