Ziółkowski mocno w stronę KSW! “Po co pokazują ich gęby?”
przez Przemek Krautz
Marian Ziółkowski w ostatnim wywiadzie stanowczo wypowiedział się na temat freak fightów w organizacji KSW.
“Golden Boy” to były mistrz wagi lekkiej, który powróci do klatki podczas gali w Paryżu. Reprezentant Skra Sport nie ukrywa, że jest zwolennikiem oddzielania freak fightów od prawdziwego sportu. Zdradził, że sam otrzymywał oferty za większe pieniądze niż w KSW, jednak nie zamierzał ich przyjmować.
Sprawdź kurs w Superbet
Ziółkowski z apelem do KSW
Teraz w ostatnim wywiadzie dla myMMApl w mocnych słowach zwrócił się w stronę federacji. Przyznał, że nie chciałby podczas gal Epic zobaczyć w klatce jakiegokolwiek freak fightera. Jest to miejsce, w którym można eksperymentować z rywalami i formułami, ale jego zdaniem nie ma tam miejsca dla zawodników-celebrytów.
Zwrócił również uwagę na postawę organizacji. KSW często podkreśla, że trzyma się od freaków z daleka, szefowie nie raz wbijali szpilki w FAME czy inne federacje, jednak kiedy na trybunach pojawiają się walczący influencerzy, często możemy ich zobaczyć w trakcie transmisji. To nie wszystko gdyż, na social mediach KSW pojawiali się również freak fighterzy, których mogliśmy zobaczyć m.in. na Instastories.
– Bardzo bym nie chciał, żeby KSW ściągnęło jakiegoś freaka. Mam nadzieję, że KSW nie będzie szło w te freaki. Już mi się nie podoba, że niby KSW chce się odróżnić, niby nie powiem, że nimi gardzi, ale są daleko, a kamera jest na walkę i naglę na trybuny i pokazują gęby tych freaków. Po co oni pokazują te ich twarze? To ma dać jakiś prestiż KSW? Pokazują twarze tych gości, ku..a. Po co to?