Piątek, 26 Kwietnia, 2024

Trener Okniński zabrał głos po walce syna: “Jako ojcu nie jest mi łatwo wychodzić do narożnika. Kosztuje mnie to bardzo dużo emocji”

Fot. YouTube/Twitter
Opublikowane 27 listopada 2022, 11:28
przez Przemek Krautz
0
0
Brak komentarzy

Trener Mirosław Okniński zabrał głos po porażce swojego syna na gali Prime Show MMA 4. Adam nie miał bowiem łatwego zadania, gdyż walczył z bardzo doświadczonym rywalem.

Syn znanego trenera miał w klatce przewagę warunków fizycznych, gdyż był większy i ważył być może nawet 20 kg więcej. Był to jednak jego powrót po aż 7-letniej przerwie. Ostatni raz w klatce walczył jeszcze w październiku 2015 roku. Dodatkowo występ na Prime MMA 4 był jego 7 pojedynkiem w zawodowym MMA.

Do samego końca nie wiedział, z kim zmierzy się w klatce. Kilka dni przed galą ogromne zamieszanie zrobił Norman Parke, który zaczął stawiać nowe warunki. Irlandczyk w końcu ogłosił, że nie zamierza bić się dla federacji Prime i wrócił do ojczyzny.

Mirosław Okniński po przegranej walce syna

Organizacja miała bardzo mało czasu na to, by znaleźć zastępstwo, jednak nie zawiodła kibiców. Miejsce Normana Parke zajął były mistrz KSW Artur Sowiński. Fighter mimo, że nie miał czasu na przygotowania, w klatce radził sobie znacznie lepiej i wypunktował sporo większego przeciwnika.

Głos po gali Prime Show MMA 4 zabrał Mirosław, któremu w trakcie pojedynku towarzyszyły ogromne emocje. Mogliśmy zobaczyć to m.in. w przerwie, gdy liściami próbował zmotywować swojego syna do lepszej walki.

Sam trener przyznał, że wyjście do narożnika syna nie jest łatwym zadaniem. Podkreślił jednak, że mimo porażki jest dumny z Adama, który zmierzył się z naprawdę mocnym przeciwnikiem:

– Jako ojcu nie jest mi łatwo wychodzić z synem do narożnika, kosztuje mnie to bardzo dużo emocji…. Jednak chce wszystkim przekazać, jak bardzo jestem dumny z mojego syna Adama Okninskiego.

Pokazał dziś wielkie serce i charakter, był zdecydowany walczyć mimo licznych perturbacji, do ostatniej chwili nie wiedząc kto stanie w drugim narożniku, dość, ze walczył po długiej przerwie to podjął rękawice z zawodnikiem którego poznał kilkanaście godzin wcześniej- zawodnikiem który ma duże doświadczenie. 

Zawalczył z osoba która była dla nas niewygodna stylistycznie i nie mieliśmy możliwości trenować pod jego styl. Mimo to dał radę ! Brawo Synu. W Okninskich siła.

Sprawdź wywiady po Prime Show MMA 4:

Podoba Ci się ten artykuł?

Zostaw ocenę
0
0
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments