Prime MMA było bliskie bankructwa! Jóźwiak ujawnia: “Parę milionów w plecy”
przez Przemek Krautz
Paweł Jóźwiak opowiedział o ciężkiej sytuacji, w której federacja Prime Show MMA znalazła się po jednej z gal. Finalnie jednak udało się odbić od dna.
O nienajlepszej sytuacji w Prime mówiło się już wielokrotnie. Kiedy kilka dni temu do sieci trafiła informacja, że jedna z organizacji ma ogromne problemy finansowe, wszystkie oczy zwróciły się w stronę Clout MMA oraz właśnie Prime.
Pierwsza z federacji odpowiedziała nawet na zarzuty i zapewniła, że nie chodzi o nią. Natomiast o sytuację w Prime zapytany został Paweł Jóźwiak, który gościł na kanale Podwójne Dno.
W szczerych słowach przyznał, że m.in. ze względu na specyfikację branży każda kolejna gala może być dla federacji ostatnią. Dodał, że Prime miało już spore problemy po czwartej gali. Po wydarzeniu w Szczecinie bardzo dużo mówiło się o tym, że organizacja poniosła wielkie straty.
Pojawiły się spore kłopoty z wypłatami dla zawodników. Część z nich ujawniła, że próbowano renegocjować stawki już po odbytej walce, inni zarzucali federacji, że nie dostali pełnej gaży. Jak się okazuje, organizatorzy stracili na tym wydarzeniu kilka milionów złotych:
– Galę zrobiliśmy w Szczecinie, wtedy co “Popek” bił się z Kasjuszem, to rano się obudziłem, a tam bilans parę milionów w plecy. Ciężko było się z tego podnieść. Na szczęście się podnieśliśmy, ale to była taka sytuacja dramatyczna.
Jóźwiak dodał również, że od pewnego czasu gale Prime sprzedają około 100 tysięcy PPV i jest to zadowalający wynik dla organizacji.