Góra pieniędzy dla hiszpańskich klubów za grę w Arabii. Premie Morawieckiego to przy tym napiwek
przez admin
Już dziś rozpoczyna się Superpuchar Hiszpanii, który rozegrany zostanie na terenie Arabii Saudyjskiej. Z jego organizacją wiążą się oczywiście wielkie pieniądze dla uczestników. Szejkowie po raz kolejny byli naprawdę hojni.
Piłka nożna niesie za sobą często ogromne pieniądze, a zwłaszcza jeśli w grę wchodzą kraje arabskie. Potwierdził nam to mundial rozgrywany w Katarze, czy ostatni hitowy transfer Cristiano Ronaldo do drużyny Al Nassr. Przypomnijmy, że Portugalczyk będzie zarabiał teraz 200 mln euro za sezon, co oznacza, że będzie najlepiej opłacanym zawodnikiem w historii futbolu.
Szejkowie nie szczędzą pieniędzy na jeden ze swoich ulubionych sportów. Właśnie dlatego sprowadzili do siebie cztery hiszpańskie drużyny, które na terenie Arabii Saudyjskiej rozegrają spotkania o Superpuchar Hiszpanii. Przypomnijmy, że wśród nich znalazły się Real Madryt, FC Barcelona, Valencia oraz Real Betis. I to właśnie te drużyny mogą liczyć na pokaźną premię od lokalnych szejków.
Premie od Morawieckiego daleko w tyle
I chociaż na temat mniej lub bardziej należnych premii w naszym kraju co nieco wiemy, to jednak do pieniędzy oferowanych przez Arabów jest im daleko. Dzięki turniejowi rozegranemu w Arabii Saudyjskiej hiszpańska piłka zyska dodatkowe 40 mln euro, o czym możemy przeczytać w tamtejszej prasie.
– Superpuchar Hiszpanii z meczu, z którym były problemy, by wcisnąć go gdzieś latem w kalendarz stał się maszynką do zarabiania pieniędzy. Co sezon hiszpańska piłka dzięki temu turniejowi dostaje 40 mln euro. W Arabii Saudyjskiej bardzo chcieli, by przyjechały do tego kraju Real i Barcelona, by ewentualnie rozegrać El Clasico. Te pragnienia zostały spieniężone.
Oczywiście to nie pierwszy Superpuchar Hiszpanii rozgrywany poza Europą. Rozgrywki te – chociaż w różnej formule – organizowane są tam od 2019 roku. Termin również nie jest przypadkowy, ponieważ właśnie w styczniu panujące tam temperatury na zewnątrz pozwalają jeszcze swobodnie grać w piłkę, co nie byłoby możliwe w późniejszym terminie z powodu upałów.
Dla Barcelony i Realu wszystko
Dla Saudyjczyków najważniejszą sprawą jest to, aby zobaczyć u siebie dwie topowe hiszpańskie drużyny, czyli FC Barcelonę i Real Madryt. W ramach Superpucharu Hiszpanii spotykają się zawsze mistrz oraz wicemistrz Hiszpanii, a także półfinaliści Pucharu Króla. A zatem to, że wśród tej czwórki znajdą się ulubieńcy Saudyjczyków, możemy uznać za pewnik.
Co ciekawe umowa z Arabią zakłada, że jeśli jakimś cudem wśród czterech drużyn zabrakłoby Barcelony i Realu, to kwota 40 mln euro zostanie pomniejszona o 5 mln euro! Czego się jednak nie robi z miłości do pieniędzy futbolu.