Ujawniono szokujące wiadomości lekarzy Diego Maradony! “Jeśli tak się stało, to grubas…”
przez FW
To co dzieje się po śmierci Diego Maradony przechodzi ludzkie pojęcie. Kilka tygodni temu podano do informacji, że sportowiec został okradziony, kiedy leżał na łożu śmierci. Teraz natomiast ujawnione zostały rozmowy lekarzy Diego Maradony po jego śmierci. Wiadomości są skandaliczne!
60-letni Diego Maradona zmarł kilka dni po operacji mózgu nad ranem 25 listopada w swoim domu w dzielnicy San Andres w Tigre. Przyczyną śmierci legendy była niewydolność serca, która doprowadziła do obrzęku płuc.
Przed śmiercią Maradoną opiekowały się całodobowo pielęgniarki. Miał mieć również opiekę psychiatry, neurologa, lekarza pierwszego kontaktu oraz karetkę, jednak według dziennikarzy w rzeczywistości problemu nie było jedynie z pielęgniarkami.
Dziennikarka Mariana Brey, w programie „Los Angeles de la Manana” zdradziła, że Maradona miał zostać okradziony w dniu śmierci – „Dobre źródło powiedziało mi, że w dniu, kiedy Maradona zmarł w swoim domu, kiedy jego ciało wciąż tam leżało, otworzyli sejf i zabrali wszystko. Maradona wciąż leżał swoim łóżku„
Słowa te potwierdzili inni dziennikarze Angel De Brito i Andrea Taboada. Goście programu dodali, że były piłkarz od pewnego czasu był okradany przez otaczających go ludzi, przez co stracił niemal wszystkie pieniądze.
Wiadomości lekarzy Diego Maradony
Teraz ujawniono wiadomości, które po śmierci wysyłali lekarze Maradony. Chodzi tutaj o Augustina Cosachova i Leopoldo Luque.
“Wydaje się, że doszło do zatrzymania akcji serca. Jeśli tak się stało, to grubas obsrał się i nie żyje. Nie mam pojęcia, co się stało. Już tam jadę” – napisał neurochirurg Luque.
Psychiatra Cosachova miała odpisać Luque – “Nie żyje“, na co Luque odpowiedział po prostu- “Ok”.
W sprawie śmierci Maradony prowadzone jest śledztwo, a głównym podejrzanym jest właśnie Luque.
Media podały kilkanaście dni temu informację, że podejrzewa się go m.in. o sfałszowanie podpisów. Na tydzień przed śmiercią piłkarza lekarz miał dostać również informacje, że Maradona jest bardzo spuchnięty. Ten nie zrobił nic z tym faktem, a po śmierci 60-latka tłumaczył się, że on był tylko neurochirurgiem, a nie lekarzem, który na co dzień zajmował się Diego. Co innego wykazało jednak postępowanie sądowe.
Na Instagramie zabrała głos jedna z córek Diego, Dalia Maradona, która skomentowała ujawnione wiadomości – “Gdy ich wysłuchałam, zwymiotowałam. Mogę tylko prosić Boga o sprawiedliwość, by za śmierć Diego zapłacili ci, którzy powinni zapłacić” – napisała Dalia (cytat za sport.pl)
Kolejna dodała – “Jeśli prawda zawsze triumfuje, wasza dwójka (Luque i Cosachov) trafi do więzienia”.
To kolejny skandal związany ze śmiercią wielkiego piłkarza.
Źródło: Sport.pl