Kuriozalna sytuacja w meczu reprezentacji olimpijskich. Haiti grało bez bramkarza przez ponad 20.minut!
przez Dariusz Oles
W piątek, w Ameryce Północnej i Centralnej, odbyły się pierwsze spotkania rozgrywane w ramach kwalifikacji do Letnich Igrzysk Olimpijskich Tokio 2020. Podczas meczu Hondurasu z Haiti doszło do absurdalnej sytuacji, która bez wątpienia miała wpływ na przebieg całego meczu. Za zamieszanie odpowiedzialny był – a jakże – COVID.
Przed meczem 1. kolejki gruby B, w którym Honduras gościł Haiti, doszło do chaosu komunikacyjnego w sprawie regulaminu związanego z obostrzeniami epidemiologicznymi. W konsekwencji ekipa gości, która nie dostosowała się do covidowskiego protokołu przystąpiła do potyczki w mocno osłabionym składzie.
Haiti rozpoczęło mecz w jedenastu, lecz bez golkipera. Nominalny bramkarz Pierre Alexandre, który mógł zagrać w tym spotkaniu, pozostał na ławce rezerwowych, ponieważ… czekał na wynik testu przeciwko koronawirusowi. W tym czasie jego miejsc między słupkami zajął obrońca Alan Jerome.
W przetrzebionym składzie i z obrońcą w bramce, Haiti nie potrafiło przeciwstawić się gospodarzom, którzy bardzo szybko objęli dwubramkowe prowadzenie. Do zaskakującego obrotu spraw doszło jednak w dalszej części gry. W 23.minucie na boisku pojawił się Alexandre, ponieważ, w międzyczasie, doszedł negatywny wynik testu.
Po roszadzie w bramce spotkanie było kontynuowane, a Honduras ostatecznie wygrał ten kuriozalny mecz 3-0.
Źródło: twitter
- Wypłata Tsarukyana wstrzymana po UFC 300! Komisja sportowa wezwie go na przesłuchanie
- Okniński nie chce wracać do współpracy z Załęckim: “Osoby, które do niego przyszły same są…”
- Ferrari zapowiada demolkę! Pierwsze słowa po ogłoszeniu walki
- Wielki Bu o walce Załęcki vs Ferrari: “Lady boy ma…”
- Kursy na walkę Denis Załęcki vs “Ferrari”! Znamy dużego faworyta