Piątek, 26 Kwietnia, 2024

Adam Kownacki vs Robert Helenius – zapowiedź walki o być, albo nie być dla Polaka.

fot. Facebook
Opublikowane 8 października 2021, 18:27
przez FW
0
0
Brak komentarzy

Rewanżowe starcie dla Adama Kownackiego (20-1, 15 KO) z Robertem Heleniusem (30-3, 19 KO) to sprawa priorytetowa na, którą musiał czekać ponad 19 miesięcy! 9 października na gali Fury vs Wilder III w Las Vegas dla Polaka będzie to walka o być albo nie być w czołówce kategorii ciężkiej.

Adam Kownacki vs Robert Helenius zapowiedź

Adam Kownacki na walkę z Heleniusem zapowiada formę życie i jak wiele razy powtarzał mocno pracował nad zgubieniem cennych kilogramów. Robert cały czas siedzie Adamowi w głowie, mógł walczyć dużo wcześniej, ale koniecznie chciał rewanż z Heleniusem, który był odradzany przez managera Polaka.

Skandynawski koszmar

7 marca w Barclays Center na Brooklynie niepokonany Adam Kownacki miał zrobić milowy krok w kierunku mistrzowskiej walki w królewskiej dywizji. Polak wcześniej po dobrych walkach odprawiał kolejno przed czasem Artura Szpilkę i Iago Kiladze, na punkty byłego mistrza kategorii ciężkiej Charlesa Martina, efektownie w 2 rundzie Geralda Washingtona i twardego Chrisa Arreole na pełnym dystansie. Te zwycięstwa pozwoliły Polakowi plasować się w czołówkach rankingu i być branym pod uwagę w mistrzowskich walkach. Walka z 2 metrowym „The Nordic Nightmare” miała tylko potwierdzić mistrzowskie aspiracje Kownackiego, a stała się koszmarem i stratą pozycji na którą pracował latami..

Kownacki vs Helenius I

Dzień przed walką Baby Face na wagę wniósł standardowo (jak dla niego) 120 kg i okazał się 12 kg cięższy od Fina. Między linami od pierwszego gongu w natarciu był Adam, który parł do przodu jak czołg wyprowadzając i trafiając dużą ilością ciosów Heleniusa. Pierwsze 3 rundy pod kontrolą Polaka i prowadzenie u wszystkich sędziów punktowych (30-27, 29-28, 29-28).

W 4 rundzie Adam poczuł się już bardzo pewnie i wydawało się, że ma rywala już na widelcu. Helenius wystrzelił jednak potężny prawy trafił Adama w punkt i poleciał na deski. Szybko wstał, bo sędzia uznał, że było to poślizgnięcie, jednak było widać, że Kownacki był zamroczony. Widział to również Fin i szybko ruszył na Polaka i po chwili Adam pada na ring i jest liczony! Wstaje chce walczyć dalej, ale Helenius już tego nie wypuścił. Seria czystych ciosów, sędzia przerywa walkę i przez TKO w 4 rundzie zwycięża Robert Helenius!

Szok na hali, cisza, kibice jakby zamarli nie wierzą w to co zobaczyli. W między czasie smutny Kownacki z głową pochyloną w dół opuszcza ring nie zostając do odczytania werdyktu.

Statystyki ciosów po walce wyraźnie na korzyść Polaka, ale na nic to się jednak zdało.

Statystyki opracowane przez Compubox:

Ciosy trafione/na korpus/suma ciosów

  • Kownacki – 84 (45) z 224
  • Helenius – 49 (10) z 228

Ciosy proste trafione/na korpus/suma ciosów

  • Kownacki – 29 (12) z 90
  • Helenius – 13 (3) z 73

Ciosy mocne trafione/na korpus/suma ciosów

  • Kownacki – 55 (33) z 134
  • Helenius – 36 (7) z 155

Być albo nie być, Adam nie może przegrać

Adam doskonale zna rangę tego pojedynku i wie, że po prostu nie może przegrać. Jest po świetnym obozie. I jak przyznał w jednym z wywiadów dla BoxingScene szykuje się na ringową wojnę, wyciągnął wnioski i udowodni, że porażka w 1 pojedynku była tylko przypadkiem:

„Helenius dobrze bije z kontry i na tym zostałem złapany. Byłem lekkomyślny. Każdy bokser w tej dywizji może zadać cios. Każdy, kto widział mnie w ringu, wie, że wychodzę i próbuję zniszczyć rywali. Jak zawsze ta walka będzie pełna akcji. 9 października pokażę wszystkim, że moja ostatnia walka była wypadkiem i że wracam do bycia dawnym sobą.”

Robert Helenius też zna ciężar rewanżowego starcia i jak zapewnia nie zamierza tego zmarnować tylko celuje w walkę o mistrzostwo świata:

„Moje postrzeganie świata się nie zmieniło. Jestem gotów umrzeć na ringu, aby wygrać. To już ostatnie lata mojej kariery i postawię na szali wszystko, co mam.. Kiedy nadejdzie 9 października, zobaczycie najlepszego Heleniusa w historii. Kiedy wygram drugi raz z Kownackim, chcę walczyć o mistrzowski tytuł.”

Faworytem bukmacherów jest Kownacki, ale Helenius w 1 pojedynku pokazał, że jedną akcją potrafi odmienić losy pojedynku i z pewnością będzie groźny od pierwszego gongu. Fin z pewnością będzie chciał jak najdłużej utrzymując walkę w dystansie odrzucając od siebie Polaka lewym prostymi licząc na mocne pojedyncze ciosy z kontrataku.

Receptą na sukces Adama wydaje się umiejętne skracanie dystansu, intensywność w wyprowadzaniu ciosów, chłodna głowa i uważna defensywa.

Znając jednak możliwości i styl dwóch pięściarzy to możemy raczej być pewni, że ta walka nie potrwa pełnego dystansu. Czy tak się stanie? Odpowiedź już w sobotnią noc na gali Fury vs Wilder III w Las Vegas! Transmisja TVP Sport.

  • Kurs na zwycięstwo Adama Kownackiego – 1.50
  • Kurs na zwycięstwo Roberta Heleniusa – 2.59

Pojedynek Tyson Fury vs Deontay Wilder oraz walkę Polaka obstawisz u bukmachera STSNowi gracze mogą skorzystać z atrakcyjnej promocji.

Darmowy zakład zakład bez ryzyka do 200 zł odbierzesz – TUTAJ. Rejestracja zajmuje 30 sekund.

Podoba Ci się ten artykuł?

Zostaw ocenę
0
0
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments