Cyrk w meczu Benfiki. Najpierw gra w 7, a następnie walkower
przez admin
Mecz Belenenses – Benfica zakończył się w wyjątkowo dziwny sposób. Gospodarzom zabrakło zawodników do jego dokończenia.
To było jedno z najdziwniejszych spotkań, które śledziliśmy. Podczas wczorajszego meczu Belenenses – Benfica jeszcze przed pierwszym gwizdkiem drużyna gospodarzy wyszła na boisko w niekompletnym składzie! Nie przypominamy sobie, czy kiedykolwiek wcześniej taka sytuacja w ogóle miała miejsce w portugalskiej ekstraklasie.
Zabrakło zawodników
Już w piątek było wiadomo, że selekcjoner Belenenses będzie miał poważny problem. Okazało się, że co najmniej 17 zawodników z pierwszej drużyny zachorowało na koronawirusa! Z tak zdziesiątkowanym składem walka o dobry wynik z Benfiką graniczyła z cudem.
Tuż przed samym spotkaniem doszło do jeszcze bardziej absurdalnej sytuacji. Zespół Filipe Candido wyszedł na boisko zaledwie w dziewięciu! Trener wypuścił na murawę każdego, kogo miał do dyspozycji.
W wyjściowym składzie znalazło się dwóch bramkarzy i kilku zawodników z młodzieżówki Belenenses. W takich okolicznościach wszyscy spodziewali się katastrofy – i słusznie.
Walkower
Gra z Benfiką w takim osłabieniu i z niekompletnym składem musiała słono kosztować gospodarzy. Po pierwszej połowie przegrywali 0:7. Na drugą część spotkania miało chęć już wyjść z szatni tylko siedmiu zawodników!
Chwilę po rozpoczęciu drugiej połowy jeden z miejscowych piłkarzy zasygnalizował kontuzję i konieczność opuszczenia boiska. Brak dostępnych zmienników oznaczał koniec możliwości kontynuowania spotkania. Sędzia musiał przerwać mecz.