
Manchester United – Arsenal. Kontrowersyjna bramka gości nie pomogła [WIDEO]

przez admin
Wczoraj wieczorem mogliśmy śledzić spotkanie z samej czołówki Premier League. Już na początku spotkania nie obyło się bez kontrowersji.
Arsenal wysunął się na prowadzenie już w 13. minucie spotkania. Sęk w tym, że Rowe zdobył gola w chwili, gdy bramkarz leżał kontuzjowany. Sędzia najpierw bramki nie uznał, ale po konsultacji z VAR’em zmienił zdanie. Dzięki temu Kanonierzy wysunęli się na prowadzenie, które prawie utrzymali do końca pierwszej połowy.
Prawie, bo w 44. minucie meczu Czerwone Diabły doprowadziły do remisu. Wystarczyły trzy celne podania, aby zgubić obronę Arsenalu. Fernandes uderzył z pierwszej piłki i mieliśmy 1:1.
Festwial strzelecki po przerwie
W drugiej połowie spotkania posypał nam się grad goli. Pierwszy z nich padł już w 52. minucie, a jego strzelcem był Cristiano Ronaldo. Portugalczyk uderzył płasko piłkę po ziemi, nie dając szans golkiperowi.
Zaledwie dwie minuty później (54. minuta) znów mieliśmy remis. 22-letni Odegaard uderzył piłkę po ziemi na daleki słupek i David de Gea nie miał szans jej dosięgnąć.
Ostateczny wynik meczu ustanowił Ronaldo. Fred został sfaulowany w polu karnym, a sędzia przyznał jedenastkę dla Czerwonych Diabłów. W 70. minucie Portugalczyk pewnie wykonał wyrok i gospodarze wyszli na prowadzenie.