Piątek, 26 Kwietnia, 2024

(VIDEO) Zadecydował jeden błąd! Relacja z meczu Śląsk – Lech

fot: YouTube
Opublikowane 1 kwietnia 2022, 22:27
przez Jakub Barabasz
0
0
Brak komentarzy

Śląsk Wrocław przegrał na własnym obiekcie 0:1 z Lechem Poznań. Decydująca bramka padła tuż po rozpoczęciu drugiej połowy zmagań.

Składy wyjściowe obu ekip:

Spotkanie przyciągnęło na trybuny 14 112 widzów.

Nie zabrakło również licznej delegacji Lecha Poznań.

W pierwszym kwadransie kibice oglądali raczej zamknięte spotkanie, które rozgrywało się w środkowej części boiska. Groźnie po raz pierwszy zrobiło się, gdy w 17. minucie Joao Amaral dopuścił się faulu na Schwarzu tuż przed własnym polem karnym! Do piłki podszedł wtedy Erik Exposito, lecz trafił on tylko w Murawskiego.

Następnie swoich szans szukali gracze Kolejorza, jednak nie zagrozili oni bramce Śląska. W 34. minucie żółty kartonik obejrzał Erik Exposito, który blisko własnego pola karnego sfaulował wbiegającego Dawida Kownackiego. Kolejorz nie zrobił jednak nic konkretnego z tym stałym fragmentem gry.

Najlepsza okazja miała miejsce w 39. minucie. Wtedy Jakub Kamiński zgrał piłkę do Dawida Kownackiego. Napastnik Kolejorza będąc już w polu karnym wrocławian, poszukał jeszcze Joao Amarala. Portugalczyk nie zdołał jednak trafić w futbolówkę!

Lech Poznań mocno rozpoczął drugą połowę spotkania. W 47. minucie Śląsk przed stratą bramki po strzale Jakuba Kamińskiego uratował Patryk Janasik. Minutę później defensywa gospodarzy była już jednak bezradna. Mickey Van der Hart posłał długie podanie do Michała Skórasia, który zdołał przepchnąć Szymona Lewkota i pognał z piłką w stronę bramki Śląska. Zawodnik Kolejorza posłał płaski strzał na dłuższy słupek, którym pokonał golkipera gospodarzy!

Kibice Śląska po upływie 55 minut zaprezentowali oprawę przygotowaną na mecz z Lechem.

A tak prezentowała się oprawa fanatyków Lecha Poznań:

Po godzinie gry ponownie zapachniało golem. Tym razem Pedro Rebocho dośrodkował do Dawida Kownackiego, a ten zagroził bramce Śląska strzałem z powietrza. Na posterunku był jednak czujny Michał Szromnik.

Niewiele brakowało, a w 72. minucie wynik spotkania mógł wyrównać Krzysztof Mączyński. Pomocnik Śląska uderzył z dystansu, a posłana przez niego piłka obtarła poprzeczkę. W końcowych minutach spotkania inicjatywę przejęli już gracze Kolejorza.

Śląsk Wrocław – Lech Poznań 0:1 (0:0)
Bramki: 48′ Skóraś

W następnej kolejce Śląsk Wrocław zagra na wyjeździe z Rakowem Częstochowa. Lech Poznań we wtorek czeka pucharowy mecz z Olimpią Grudziądz. Na weekendzie Kolejorz zagra przy Bułgarskiej z Legią Warszawa.

Podoba Ci się ten artykuł?

Zostaw ocenę
0
0
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments