Wtorek, 19 Marca, 2024

FIFA przetestuje pomysły Arsene Wengera odnośnie spalonego. Będzie REWOLUCJA!

Źródło: screenshot YouTube
fot. YouTube
Opublikowane 30 września 2022, 12:23
przez Maciek Ściłba
0
0
Brak komentarzy

FIFA ma kolejne pomysły na to, jak uatrakcyjnić piłkę nożną. Skandynawskie media donoszą, że w trzech europejskich krajach rozpoczną się testy, które mogą przynieść potężną rewolucję w futbolu.

Kwestie dotyczące spalonego od lat wzbudzały ogromne kontrowersje. Sam przepis ma już blisko 160 lat i wielokrotnie ulegał przeróżnym modyfikacjom. Jeszcze z początkiem 1990 roku ostatni atakujący piłkarz do którego było adresowane podanie, musiał znajdować się przed 3 piłkarzami zespołu broniącego. Obecnie wystarczy, że będzie on na równi z przedostatnim graczem.

Swoją cegiełkę dołożyła także technologia w postaci systemu VAR. Od początku korzystania z powtórek wideo, bramek strzelonych z pozycji spalonej jest o wiele mniej. Pojawił się jednak inny problem w postaci drobiazgowości rysowanych linii i oceny minimalnych ofsajdów. Pojawia się także argument, że odrobinę inne ustawienie kamery lub stopklatka kilka setnych sekundy wcześniej może powodować diametralną zmianę oceny sytuacji.

Rewolucja Wengera zmieni piłkę nożną?

VAR zagościł niemal we wszystkich najważniejszych rozgrywkach piłkarskich na świecie. Na nadchodzącym mundialu w Katarze pojawi się także nowatorski, półautomatyczny system wykrywania spalonych dzięki kilkunastu kamerom umieszonym na boisku. W przeciągu paru sekund specjalna symulacja komputerowa będzie przekazywać sędziemu informację o ofsajdzie.

Problem pojawia się w rozgrywkach niższego szczebla. Na próżno szukać tam systemu VAR i sędziowie tak jak jeszcze dekadę temu na największych turniejach są zdani tylko i wyłącznie na swój wzrok, spostrzegawczość i intuicję. W tym wypadku ma im pomóc zmiana przepisów wymyślona przez legendarnego trenera Arsenalu – Arsene Wengera. Francuz aktualnie pracuje dla FIFA, jako szef ds. globalnego rozwoju piłki nożnej.

Obecnie spalony odgwizdywany jest w przypadku, kiedy jakakolwiek część ciała zawodnika atakującego nawet o centymetr znajduje się bliżej bramki drużyny broniącej, niż zawodnik broniący. Oczywiście dotyczy to części, którymi można zdobyć gola, więc pod uwagę nie są brane ramię, przedramię oraz dłoń.

Przepis Wengera zakłada, że zawodnik nadal byłby w linii z przedostatnim graczem, jeżeli jakakolwiek cześć jego ciała byłaby na równi z przedostatnim broniącym piłkarzem. Oznacza to, że np. kawałek stopy w linii przy wychyleniu reszty ciała w kierunku bramki były równoznaczny z brakiem spalonego.

Testy rozpoczną się niebawem w trzech krajach – Holandii, Szwecji oraz we Włoszech. U Skandynawów de facto trwają już one od początku września w rozgrywkach U-21 mężczyzn oraz U-19 kobiet. Pierwsze doniesienia wskazują, że taka zmiana przepisów przypadła do gustu szkoleniowcom preferującym grę ofensywną swoich drużyn. Trenerzy znani z defensywnego ustawiania zespołu będą mieli wielki problem z „parkowaniem autobusu”.

Źródło: TVP Sport

Podoba Ci się ten artykuł?

Zostaw ocenę
0
0
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments